Właśnie wróciłem z seansu. Miałem iść za jakiś czas, zorientowałem się że w
Multikinie było pusto w rezerwacji internetowej - poszedłem. Rano i w południe
czytałem troszkę na forum, sam też coś naskrobałem. I zorientowałem się że grzmocą
się na forach o Jaruzelskiego, o zasadność stanu wojennego, nikt o filmie nie pisał,
zapalczywi dawali 1/10, przeciwnicy ich jechali za ten fakt.
Byłem na filmie w pustej cichej sali 7 osób na 600 miejsc. Film jest zrobiony z
wyczuciem sprawy, nie przeholowany z żadną ze stron. Nie mędrkuje, pokazuje
rzeczywistość tamtych czasów, uważam że ekipie udało się ominąć rafy, które na nich
czekały. Komuniści jacy byli - każdy wie - kilku normalnych średniego szczebla od razu
zglanowano. Tępe ryje nie odeszły od koryta, bo wiedzieli czym im to grozi. Ciemność,
walenie do drzwi, brak informacji, słodkie pały ZOMO (pozdrowienia - skunksy) które
dzisiaj dożywają na emeryturach. Jestem pewien, że wielu z nich oglądając za jakiś
czas ten film w tivi obleśnie się obliże, na samo wspomnienie jak słodko było
pałować. Dobra filmowa robota, śwetny montaż, dekoracje i ciuchy - po prostu tamte
czasy. 9/10 i to z ogonkiem. Jeśli ktoś chce podyskutować na temat filmu a nie swoich
politycznych poglądów, to proszę.
Zgadzam się w 100 procentach. Film jest naprawdę dobry. Łezka się kręci. Miałam okazję obejrzeć film przedpremierowo, na pełnej sali i dawno po seansie nie było tak ogromnej ciszy. Ludzie po zapaleniu świateł posiedzieli jeszcze chwilę i w ciszy i takim zamyśleniu wyszli. Ja znam tę historię z opowieści rodziny i podręczników i pomimo, że wyobrażałam sobie taką tragedię, to teraz to zobaczyłam. Dla osób które mocno krytykują ten film mam jedno przesłanie: zastanówcie się nad sensem filmu, nie miał być biografią Gomułki, to co miał o nim pokazać to pokazał, to samo ma się ogólnie do partii. Uważam, że film jest rzetelny historycznie, ani hurra patriotyczny, ani o martyrologii (gdzie Wy ją widzicie, ludzie!), jest wywarzony idealnie. Warto obejrzeć.
Jestem pod wielkim wrażeniem film. Uważam, że takich filmów winno być więcej bo jak inaczej walczyć z ociemnieniem i pokazywać młodym jak kiedyś było. Taki manifest aby nie zapomnieć.
Też dziś byłem na premierze... eh faktycznie spodziewałem się tłumów i dlatego też zarezerowałem bilety. Jak się okazało później, na sali pustki... Smutne i przykre, że ludzie wolą wybrać się na coś pokroju kolejnej błahej komedyji czy kolejnej strzelaniny... tak i jeszcze krzyczyą jako to bezwartościowy śmieć i że nie warto nawet takich filmów produkować bo... po co ? Nieprzęciętna głupota. Oni właśnie chcieli aby nikt nie wiedział, a jeżeli wiedział to by szybko zapomniał. Jedyne co można zrobić to pamiętać.
Intrygujący fakt podziałów politycznych - w istocie przezabawny... to ci którym się film podobał to tzw PISowcy a ci przeciwni to POwcy ?! Ohh... siła czwartej władzy coraz bardziej mnie zaskakjue.
W istocię jedną rzeczą nad którą warto ubolewać to fakt, że takie filmy wartościowe przechodzą bez większego echa.
Pozdrawiam
Zazwyczaj nie wtrącam się w dyskurs na forum ale w zalewie tych negatywnych postów bez argumentów chciałem wziąć ten film w obronę. Subiektywnie oceniam ten film jako dobry. Oczywiście jako student historii mogę trochę zawyżać ocenę, lecz sądzę, iż posądzanie o nadmierną patetyczność czy hurra optymizm jest bezzasadne. Myślę, że dla osób zainteresowanych tą tematyką pozycja warta uwagi. Polecam.