PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=551232}
6,7 65 tys. ocen
6,7 10 1 64538
5,7 23 krytyków
Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł
powrót do forum filmu Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł

Czy zauważył ktoś okna PCV w bloku? Albo plastikowe drzwi do klatki schodowej? Okulary RayBany? Czapki, które widać, że są z galerianej półki?

Strasznie mnie to irytowało.

Pomijając te apsekty gra aktorska była na żenującym poziomie, statyści szli jakby im się nie chciało i generalnie słabizna, marnizna.

interplaygirl

Twórcy filmu wiedzieli, że ludzie pójdą do kina nawet jeśli film będzie słaby i taki też jest. Nudny, sporo "błędów". Ogólnie jakiś taki byle jaki :D

interplaygirl

A mnie zaintrygowały nowoczesne klamki w drzwiach od mieszkań. Wydaje mi się, że raczej kiedyś takich nie było.

ocenił(a) film na 4
interplaygirl

mnie najbardziej zaintrygowała nowa ELKA jadąca na końcu filmu. Jak ta matka z tymi dziećmi w pociągu siedziały...
słaby film.

ocenił(a) film na 4
SilverP

Na końcu to chyba miał być kadr ze współczesności, bo potem pokazali te talice które stoją teraz, pamiątkowe.

Ale tokyo666 dobrze mówi. Jak polaczki nakręcą film o smutnej i brutalnej historii walki ich przodków o chleb/wolność/pracę/szynkę, to od razu się zlecą narodowe cwaniaczki i będą wychwalać. A my, nie dorośliśmy do takiej tematyki, hihi.

Pozdro, guys.

ocenił(a) film na 7
interplaygirl

"jak polaczki nakręcą..." a ty skąd jestes ? z polski?
jeśli tak to nie zapominaj, że też jestes jednym z nas (jak nazywasz) 'polaczków', inteligentko.

razi mnie nadużywanie tego określenia, bo to plucie sobie we własną twarz.

ocenił(a) film na 8
interplaygirl

Czy Twoje życie opiera się tylko na fotelu i telewizorze, że z Ciebie taki filmowy znawca? Czepiasz się szczegółów. Ja skupiam się na ogólnym temacie i jego zrozumieniu, nie na rozkminianiu czemu obrus pokazany przez 2 s, w 63 mim jest jasnożółty a nie biały, hmmmm..

marchpanee

A można wiedzieć, czy podobał Ci się film?
Osobiście, nic nie mam do tego filmu, ba, nawet jestem za tym, aby tego typu produkcje powstawały, nawet jeśli będą na wpół dokumentalne . Dla mnie oprócz walorów artystycznych liczy się również cel, a celem tym wg mnie było po prostu pokazanie historii.

ocenił(a) film na 4
Miktad

Gdyby chodziło o historię, to chyba zaczęliby od tego o co walczono? Czy nie pokazali by koktajli mołotowa?

Victor_Fw

W tamtym okresie walczono o zniesienie podwyżek cen towarów i o podwyżkę płac. Na początku była scena w sklepie z główną bohaterką kobiecą, była też scena z robotnikami przed budynkiem Rady Miejskiej, tam m.in. ukazano o co walczono. No i potem oglądaliśmy wszystko tak, jak było w rzeczywistości, pokazali robotników idących do pracy. Przyznaję, pokazano tu tylko część całych wydarzeń, po prostu nie sposób wszystkiego ukazać w jednym filmie (jak na polski budżet). Generalnie filmy, np. historyczne mają być taką reklamą, mają zachęcić do zgłębiania się nad historią. Znowu film, który ukazuje np. chłopaka, chcącego zostać bokserem, a miał wypadek, połamane nogi, inne kości, itp., lecz udało mu się kiedyś wyjść na ring, pokazuje, że warto mieć marzenia i trzeba się zgłębić nad swoimi marzeniami, i zastanowić się, czy ich nie da się czasem spełnić. To taki mój pogląd, być może dla wielu jest bez sensu, ale w końcu to PONOĆ wolny kraj.

ocenił(a) film na 4
Miktad

"Jednocześnie doszło do spisania 8 głównych postulatów i przekazania ich
przewodniczącemu prezydium Miejskiej Rady Narodowej, Janowi Mariańskiemu. Obiecał
on przekazać je wicepremierowi Stanisławowi Kociołkowi, żądając jednak w zamian
rozejścia się demonstrantów do domów. Wśród postulatów były m.in. dostosowanie płac
robotników do ostatniej podwyżki cen, podwyższenia minimalnego wynagrodzenia (w
szczególności najmniej zarabiających kobiet), zredukowania rozpiętości zarobków
robotników z zarobkami pracowników umysłowych (w tym także postulat, że dyrektor
przedsiębiorstwa nie powinien zarabiać więcej niż 1000 zł od pracownika posiadającego
wyższe wykształcenie), czy wreszcie ustalenia wysokości zasiłku chorobowego w pełni
odpowiadającemu utraconemu w czasie choroby zarobkowi."
Jak robią z siebie film edukacyjno- historyczny to coś na ten temat powinno być wspomniane.

ocenił(a) film na 8
Miktad

Czy podobał? Sam film może nie powalił mnie na kolana, ale mam szacunek do niego z tego względu, że ukazuje prawdę, co się tam wtedy działo.

ocenił(a) film na 4
marchpanee

Hm, wybierając studia filmoznawcze postawiłam na każdy aspekt filmu, i zwracam uwagę na absolutnie wszystko.
Takie zboczenie;]

I owszem, film to w dużej mierze moje życie i będzie zapewne jeszcze bardziej, a przynajmniej chciałabym.

O, tutaj się rozmijamy Miktad, gdyż ja z historią zawsze byłam na bakier i szczerze mówiąc nie znam się na niej. Nie wiem wieeelu rzeczy, które powinnam pewnie wiedzieć, ale właśnie- ja zwracam uwagę na film jako wypowiedź artystyczną, a Ty jako opowieść czy dokument. Rozumiem i szanuję to.

Film mi się nie podobał, zakrywałam oczy średnio co 10 minut, bo nie byłam w stanie znieść brutalności, a wspomniane wyżej niedociągnięcia takie jak scenografia czy drętwa gra aktorska skutecznie utwierdziły mnie w przekonaniu, że to nie jest dobry film.

interplaygirl

Wszystkie sceny, dialogi, zdarzenia w filmie są oparte na faktach. Przestrzeni do fikcji artystycznej w tym filmie po prostu nie ma.
Zakrywanie oczu przed obrazem brutalności milicji w PRL jest wśród młodego pokolenia Polaków raczej przerażające. Jak inaczej można doświadczyć historii własnego kraju niż otwarta akceptacja historii podanej w filmowo-dokumentalny sposób.

Ciekawe, na jakim to Wydziale Filmoznastwa pojawia się termin "drewniana" gra aktorów.
Marta i Michał wcielali sie w rolę bardzo "przeciętnych" ludzi z biednego kraju 40 lat temu. Hamleta może zagrać każdy amator z wiejskiego Domu Kultury, ale tzw "zwykłych" ludzi, to podwójnie trudne zadania.
Ich gra została bardzo wysoko oceniona przez znakomitych krytyków filmowych oraz innych reżyserów filmowych.
Z treści filmu wynika wyraźnie, że bohaterowie wprowadzili się do domu we wrześniu 1970 roku, okna były nowe, świeże, tylko podobne do plastikowych.


Może warto było zdecydować się na kwiaciarstwo niz filmoznastwo?

ocenił(a) film na 4
kub579Ica

Przez wypowiedzi takie jak twoje wstydzę się, że jestem patriotą. -_-'
Później ludzie kojarzą mnie z PiS'owskimi oszołomami.

interplaygirl

Wolę oglądać słabe aktorsko itp. filmy historyczne, które jednak ukazują prawdę niż równie denne komedie romantyczne. Jednak wg mnie film aż tak słaby nie jest (tamto wcześniej to był przykład, jakby ktoś nie wiedział), to nie arcydzieło, ale wybija się powyżej przeciętnej.

użytkownik usunięty
interplaygirl

hahahah najlepsza L na końcu^^

ocenił(a) film na 8

kolejny co nie zrozumiał końcówki...

interplaygirl

Co do okien, to ciężko żeby wymieniali na powrót w całym bloku na drewniane... Ale myślę, że można było znaleźć szpital ze "starą" podłogą, tak samo w jednej scenie jakoś tuż pod koniec filmu, było ujęcie na "graffiti" na schodach na dworcu (można było znaleźć inny kadr lub po prostu je zamalować...)
Oczywiście nie chodzi o to, żeby się na tym skupiać, ale jednak trochę to drażni (podobnie jak korek na TŁ z żółto-czerwonym autobusem w "Koniu Trojańskim" czy dialogi po angielsku w filmach o sowieckiej Rosji).

ocenił(a) film na 4
shynshyl

Niekoniecznie tak trudno i nie koniecznie w całym bloku - kinematografia zna przypadki (niemal) budowania miast na potrzeby filmu, a w międzyczasie ludzki umysł dał nam grafikę komputerową.
Jeśli chodzi o koniec filmu - jeśli się nie mylę kończy się w czasach współczesnych.

interplaygirl

i to grafiti przy tej tablicy Gdynia :D

interplaygirl

a byłbym zapomniał najlepszy to był ten zomowiec co walił z tego pk jak Rambo :}

ocenił(a) film na 8
Corey666

Bo to jest film żeby zrozumieć i zobaczyć jak to było , jak chcecie zobaczyć jakieś efekty specjalneitp. to trzeba było obejżec Harrego Pottera a nie ten film

Spirit494

to taka ironia była z mojej strony co do tego zomowca...naucz się czytać i rozumować to....

interplaygirl

Widzę że od burzliwej historii wolisz patrzeć na klamki. Film miał pokazać społeczeństwu co się wydarzyło zimą 70tego roku a nie pokazywać detale typu klamka czy okno. Ciężko nakręcić film w konkretnym miejscu a jeszcze trudniej zrobić to w Gdyni gdzie na każdym kroku widać nowoczesność. A miejsca nie mogli zmienić, ile kasy by kosztowało wybudowanie peronu stoczni i ich okolic. Pamiętajcie że to Polska. Pomimo takiej gadki jak tu czytam w tym temacie film mi się podobał. W tych wydarzeniach brało udział paru moich kolegów ze stoczni. Miło było zobaczyć na ekranie to co usłyszało się parę lat temu na przerwie w stoczni.

YaroBwo

Odnośnie klamki to do mnie było. ;) Fakt, w Polsce trudno zadbać o dobrą scenografię i masz rację odnośnie kosztów. Mnie rażą takie błędy, ale potrafię to przeżyć, nie zadecyduje to u mnie ocenie filmu, chyba że np. byłoby gdzieś tam widać jakiś supermarket (ale tak wyraźnie, na pierwszy rzut oka) albo coś podobnego.
Ci, dla których jedynie tytularne aspekty tematu mają znaczenie, niech chełpią się tym.

YaroBwo

Dobrze ja się zgodzę że koszta są jeżeli chcieliby być naprawdę dokładni tylko że trzeba też wziąć pod uwagę nie te ślepe masy które idą do kina ale też ludzi którzy zauważają więcej a z doświadczenia wiem że takie niby szczegóły potrafią zabić całą przyjamność oglądania. Można powiedzieć że film się podobał ale mimo wszystko pojawia się straszliwy zawód że film mógłby być lepszy gdyby nie te szczegóły które czasem tak straszliwie irytują.

ocenił(a) film na 4
YaroBwo

Jak mnie wk***wiają tego typu ludzie. To według Ciebie jeśli napiszę mądrą książkę o wzniosłym temacie (dajmy na to o holokauście) to mam prawo robić w niej błędy ortograficzne i interpunkcyjne?
Jeśli chodzi o błędy:
1. ZOMO które pruje do stoczniowców z pistoletów nigdy nie było wyposażone w broń palną - pałki, tarcze i armatki wodne, nic więcej.
2. Czołgi nie strzelają w powietrze bez powodu, tylko po to żeby było efektownie (i z tego co się orientuję nie mają ślepaków)
3. Nie ukazano ani jednej sceny w której stoczniowcy atakują milicję - a min. siłą przejęli czołg - jest owszem scena w której tak bardzo zależało im na pracowaniu, że rzucili się na milicję, jednak później jest kompletnie absurdalna (i źle wykonana) scena w której żołnierz pruje do nich z CKM. Zresztą o ile się nie mylę ta scena jest fałszywa. Słyszałem że były dwa CKM'y - jeden nie strzelał, drugi oddał strzały ostrzegawcze, ale nie pruł do uciekających Oo
4. Nie pokazano jacy to stoczniowcy byli sprytni i waleczni, gdy rzucali w milicję koktajlami Mołotowa - które wykonywali kradnąc benzynę z samochodów.
5. Jeden jedyny ranny ZOMOwiec ukazany przez cały film, oczywiście okazuje się szaleńcem który ukradł komuś broń (jak już wcześniej pisałem, nie byli w nia wyposażeni) i postawił sobie za cel zabijanie lekarzy.

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Jest duża róźnica, między pisaniem książki, gdyż błędy ortograficzne można z łatwością wyeliminować, natomiast odtworzenie rzeczywistości sprzed 40 lat jest nie tyle trudne co kosztowne. Sam nie zwórciłem w ogóle uwagi na okna PCV, ale rozumiem, że niektórych mógł ten fakt irytować. Jednak wydaje mi się, że strona techniczna filmu nie powinna być decydującym czynnikiem w ocenie jakiegokolwiek filmu.
1. Jeśli ZOMO nie było wyposażone w broń palną, to kto strzelał i komu wydał Gomułka pozwolenie na strzelanie do robotników? Ktoś miał tą broń i mogło to być jak najbardziej ZOMO.
2. Nie wiem czy czołgi faktycznie strzelały, ale jest proste wytłumaczenie czemu tak mogły robić - aby wystraszyć ludzi. Kiedy zorientują się, że są bez szans w starciu z władzą, pójdą do domów i dla partyjnych sprawa załatwiona.
3. Akurat jest wile scen kiedy obrzucają milicję kamieniami. W pewnym momencie jest scena kiedy szykuja, wielokrotnie przez Ciebie wspominane koktajle Mołotowa, ale nia ma sceny kiedy nimi rzucają. Jeśli faktycznie obrzucili nimi jakichś mundurowych to powinno to być pokazane. Przy okazji - masz jakieś źródło, że faktycznie użyto koktajli Mołotowa?
Scena z CKM'ami nie jest absurdalna i jak najbardziej mogła się zdarzyć, że przejęty żołnierz zaczął strzelac gdzie popadnie, bez celowania i postrzelił ludzi. Nie sądzę, żeby filmowcy umieścili tak mocną scenę bez weryfikacji jej, ale jeśli masz dowody, że było inaczej - pokaż.
4. O koktajlach już napisałem.
5. Porównajmy stosunki strat - rannych stoczniowców jest kilkaset, może tysiąc, milicjantów kilkadziesiąt. To demonstranci zostali pokrzywdzeni przez nieuzasadnione użycie broni, a wytłumaczenie, że w czasach komunizmu władza tylko tak mogła postąpić, bo ich żadania były zbyt trudne do spełnienia, nie jest usprawiedliwieniem dla zamordowania lub zranienia drugiego człowieka. Faktem jest, że milicjanci, którzy pałowali aresztowanych, aby nauczyć ich szacunku dla władzy, łamali prawo konstytucji i powinni zostać osądzeni. Film jest o demonstrantach, któzy wystąpili przeciw władzy i ponieśli konsekwencje, więc nic dziwnego, że oglądamy ich tym częściej niż rannych milicjantów.

ocenił(a) film na 4
Dakota92

Nie opieraj się w swoich wypowiedziach na tym co ci się wydaje -_-'.... -_-'..... -_-'
Różnica jest - ale przykład słuszny -_-' Błędy naprawić łatwiej, ale za to pisarzyna historyczny nie ma wielomilionowego budżetu.
1. Sie domyśl - nie znasz podstawowych faktów historycznych.
"Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) – (czasem można spotkać się z mylną nazwą Zmechanizowane Oddziały Milicji Obywatelskiej) oddziały Milicji Obywatelskiej powołane w drugiej połowie 1956 (po Poznańskim Czerwcu) do zaprowadzania porządku w sytuacjach wyjątkowych (dsł.:"likwidacji zbiorowych naruszeń porządku publicznego"), a także do udzielania pomocy ludności w czasie klęsk żywiołowych i ochrony imprez masowych. Funkcjonariusze ZOMO pomagali również przy budowie domów dziecka, szpitali, poszukiwaniu zaginionych osób.'"
Funkcjonariusze ZOMO byli początkowo wyposażeni jedynie w pałki i hełmy. Dopiero pod koniec lat pięćdziesiątych zakupiono w NRD 13-t. armatki wodne IFA, które w Polsce otrzymały nazwę PSG-5. Po raz pierwszy użyto ich w kwietniu 1960 w czasie walk w Nowej Hucie, gdzie mieszkańcy wystąpili w obronie krzyża stojącego na placu, na którym zabroniono im wcześniej budowy kościoła."
2. Nie tłumacz i nie wymyślaj - tylko znajdź źródło w którym napisane by było że czołgi strzelały.
3. Rzucanie kamieniami. PF! W porównaniu z tym co się wtedy działo na ulicy to takie rzucanie kamieniami to nic.
http://kontakt24.tvn.pl/temat,-quot-moj-szczecinski-grudzien-1970-quot-,52558.ht ml
4.
5. Znasz "prawo konstytucji" z czasów PRL'u?
Nie obchodzi mnie po czyjej stronie jest wina itp. itd. Tylko czy film jest obiektywny i czy pokazuje prawdę.
Pytanie do Ciebie - co myślisz o strajkach np. z 1936 w trakcie których zginęło 23 robotników? Albo z 1923 kiedy zginęło 30 osób? Albo jak przeniesiemy się jeszcze bardziej wstecz - o powstaniu Chmielnickiego?

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Nie czytaj tylko wiki :).
Jesli ZOMO nie mialo na wyposazeniu broni palnej to kto strzelal do gornikow w Wujku?

ocenił(a) film na 4
Qwasu

Następny...
1. Moich informacji nie biorę tylko z wiki.
2. ZOMO to nie to samo co milicja - a milicja była w broń wyposażona, i to ona strzelała w Wujku.
3. Obejrzyjcie to http://dzieje.pl/?q=content/grudzie%C5%84-1970-1
Według PAPu powiedział - "Z kontrrewolucją trzeba walczyć przy pomocy siły, jeżeli zginie chociażby 300 robotników to bunt zostanie zdławiony" ktoś pamięta co powiedział w filmie?

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Przepraszam bardzo - oddzial ZOMO stacjonowal w Siemianowicach w czasie sw w hotelu naprzeciwko mnie i zapewniam Cie, ze do akcji Zomo mialo bron ostra. Skoncz szkole, potem mow teksty w stylu "nastepny".

ocenił(a) film na 4
Qwasu

Teksty w stylu "następny" :D
Ok, dałem się wprowadzić w błąd.

ocenił(a) film na 6
Victor_Fw

Nic sie nie stalo, ale to był Twoj jedyny pkt. z ktorym nie moglem sie zgodzic.

ocenił(a) film na 4
Qwasu

Za to ja porządnie poszukałem i znalazłem źródło mówiące o oddaniu strzału ostrzegawczego z czołgu :)

ocenił(a) film na 4
Victor_Fw

"W pacyfikacji zginęło 9 górników, a 21 zostało rannych.
Rannych zostało 41 milicjantów i żołnierzy, w tym 11 ciężko."

Victor_Fw

Trzeba zrozumieć pewne fakty i spojrzeć na nie ludzko a nie ideologicznie. A więc zrozum, gdybym ja miał wierzyć to co mówili w PRL zapewniam Cię, że zimą chodziłbym w japonkach. Myślisz, że wszystko było dokumentowane? Myślisz, że władza mówiła ludziom prawdę? ZOMO to były według Ciebie aniołki w których ludzie rzucali kamieniami bo taki mieli kaprys? Czy może raczej dlatego, że tamci im grozili, bili tylko za to, że domagali się prawdy i godziwego życia, a ówczesnej władzy się to nie podobało? Zgodzę się, że w filmie było to krwawo pokazane, ale nie okłamujmy siebie sami, takie były realia, to nie jest wyssane z palca, bo do cholery tak było. I wkurza mnie że ludzie mówiący o sobie "Polak" staje po stronie ZOMO. To tak jakbyś stanął po stronie hitlerowców w czasie wojny. Zastanów się czasem nad swoją "polskością".

"Rozdzielił nas, mój bracie,
zły los i trzyma straż —
w dwóch wrogich sobie szańcach
patrzymy śmierci w twarz.

W okopach pełnych jęku,
wsłuchani w armat huk,
stoimy na wprost siebie —
ja — wróg twój, ty — mój wróg!

Las płacze, ziemia płacze,
świat cały w ogniu drży...
W dwóch wrogich sobie szańcach
stoimy ja i ty."
~ Edward Słoński - Ta, co nie zginęła

Wiersz z czasów zaborów, ale ładnie pasuje tu cytat z filmu: "To strzelaj, to strzelaj do Polaka!"

ocenił(a) film na 4
MMMacieJJJ

A ZOMO'wcy to byli marsjanie?
1. Nie bronię ZOMO. Napaskudzili po części dlatego że było sporo bydlaków w tych jednostkach po części przez nieudolność i katowanie robotników jest czynem nagannym.
2. Ja właśnie staram się patrzeć nie-ideologicznie, nie przez pryzmat, jak bardzo polakiem jestem.
3. "ZOMO to były według Ciebie aniołki w których ludzie rzucali kamieniami bo taki mieli kaprys?"
A twoim zdaniem władze PRL'u podniosły ceny bo taki miały kaprys?
http://www.youtube.com/watch?v=GthZEd35xwI
Ten policjant dostał koktajlem Mołotowa bo na to zasłużył?
Tak - nasza milicja była gorsza i zasługuje na potępienie, ale robotnicy to nie byli kapitalistyczni wojownicy o wolność.

ocenił(a) film na 4
Victor_Fw

http://www.youtube.com/watch?v=-ViLtsOv7gU&feature=related
Tutaj czerwona hołota atakuje policję... też pewnie słusznie?

Victor_Fw

Robotnicy to BYLI wojownicy o wolność, może Ci umknęło, ale w tym czasie była cenzura, zresztą przejedź się do Rosji, albo na Białoruś, a przekonasz się tym na własnej skórze, jakie kary za to są. Czasem najwyższa - życie. U nas było podobnie, ale nie mówiło się o tym zbyt wiele, a niewiele się zmieniło. Jak mówiłem wyżej, ludzie walczyli o wolność, nie tylko o tą słowa, ale o wolne wybory, o GODNE życie, o niekatowanie ich. Ludzie rozmawiali, ale jeśli to nie przynosi skutku to się wychodzi na ulicę, proste. Tak jest dzisiaj, a to, co pokazałeś w Grecji, to efekt polityki, zresztą jak wszędzie. "Z kontrrewolucją się nie rozmawia. Do kontrrewolucji się strzela." Takie słowa mówią same za siebie. I mówię tu o FAKTACH. I żeby było jasne, władzy PRL-u demonstranci byli niewygodni, przeszkadzali, dlatego strzelali. Podnosili ceny, ludzom nie dawali nic, a sami jeździli na Kanary czy gdzie tam.. Mówię tu o wyższych urzędnikach nie o pionkach którzy służyli żeby tylko być przy władzy.

"Bezpośrednią przyczyną strajków i demonstracji była wprowadzona 12 grudnia podwyżka cen detalicznych mięsa, przetworów mięsnych oraz innych artykułów spożywczych. Decyzję w tej sprawie podjęto już 30 listopada 1970 na posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR. Od 8 grudnia w Ministerstwie Obrony Narodowej i Ministerstwie Spraw Wewnętrznych rozpoczęto przygotowania w ramach "ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego" a 11 grudnia jednostki MSW zostały postawione w stan pełnej gotowości. 12 grudnia wieczorem za pośrednictwem radia poinformowano społeczeństwo o podwyżkach cen żywności głównych artykułów, średnio o 23% (mąka o 17%, ryby o 16%, dżemy i powidła o 36%). 13 grudnia komunikaty o podwyżkach cen podała prasa." ~ Wikipedia

ocenił(a) film na 4
MMMacieJJJ

No i widzisz, i ty mówisz przez pryzmat ideologii - bo chyba nie wierzysz, że kilku (nastu, czy nawet kilkuset) jakiś wyższych urzędników zdołało przeżreć majątek całego narodu?
Owszem strajkujący w 1970 walczyli o wolność, ale ich główne postulaty były socjalistyczne:
"Jednocześnie doszło do spisania 8 głównych postulatów i przekazania ich przewodniczącemu prezydium Miejskiej Rady Narodowej, Janowi Mariańskiemu. Obiecał on przekazać je wicepremierowi Stanisławowi Kociołkowi, żądając jednak w zamian rozejścia się demonstrantów do domów. Wśród postulatów były m.in. dostosowanie płac robotników do ostatniej podwyżki cen, podwyższenia minimalnego wynagrodzenia (w szczególności najmniej zarabiających kobiet), zredukowania rozpiętości zarobków robotników z zarobkami pracowników umysłowych (w tym także postulat, że dyrektor przedsiębiorstwa nie powinien zarabiać więcej niż 1000 zł od pracownika posiadającego wyższe wykształcenie), czy wreszcie ustalenia wysokości zasiłku chorobowego w pełni odpowiadającemu utraconemu w czasie choroby zarobkowi."
I nie wiem po co cytujesz mi o podwyżkach - oczywiste. I?
"Tak jest dzisiaj, a to, co pokazałeś w Grecji, to efekt polityki, zresztą jak wszędzie."
Truizm.

ocenił(a) film na 4
Victor_Fw

Szczerze mówiąc już jakiś czas temu mi się tu znudziło, ale jeszcze jutro może Ci odpiszę.
W 1923 - wpuszczano kawalerię z szablami
W 1936 - na strajkujących napadali opancerzeni policjanci
W 1944 - Rozstrzeliwano wszystkich
W 1970 - Strzelano ostrzegawczo, na oślep, rzadko bezpośrednio do ludzi - dużo pałowano
W 2008 - Strzela się amunicją gumową, gazem łzawiącym i armatkami wodnymi.
Historyczne sposoby tłumienia strajków - gdyby chodziło o śmierć, to burzono by się o ofiary z 1923 też - ale 1970 jest stosowany po prostu jako argument polityczny.
Tak to było złe fuj, fuj, i smutne chlip, chlip, ale były to starcia podobne do teraźniejszych w Grecji, a przynajmniej bardziej podobne do tych Greckich, niż do tych Libijskich (na szczeście).

ocenił(a) film na 4
Victor_Fw

Prof. Paczkowski
"W jego opinii wydarzenia z grudnia 1970, stycznia 1971 i kilku następnych lat, nie były jeszcze wyrazem kryzysu ustrojowego, ale jedynie kryzysu ekipy rządzącej. Protestujący nie mieli wyraźnie sprecyzowanych poglądów na temat ustroju państwa. Te sprawy nie znajdowały się w centrum ich zainteresowań. Chodziło raczej o problemy bytowe, o godne życie."
To były starcia komunistów z komunistami - a raczej Złych milicjantów (co by nie zostało mi znowu zarzucone że ich bronię) z masą chcącą w kraju komunistycznym wprowadzić większy komunizm.

Victor_Fw

"A twoim zdaniem władze PRL'u podniosły ceny bo taki miały kaprys?" - właśnie dlatego cytuję o podwyżkach cen. Postulaty były socjalistyczne, ale kolejny raz powtarzam ludzie walczyli o godność, druga sprawa to co z tych żądań zostało spełnione? Właśnie z powodu niespełnionych postulatów ludzie wychodzą na ulicę. Truizm? Więc po co pokazujesz mi film z Grecji? Po co ta cała dyskusja, skoro wiadomo z jakiego powodu (patrz: polityka, tudzież politycy) to wszystko się w Polsce wydarzyło. ZSRR chciało nas mieć w garści, tyle. Polecenia odgórne o strzelaniu do robotników itp. to polityka słabości i akt desperacji, zresztą tak samo jak strajk. Tu myślę że jesteśmy zgodni.

MMMacieJJJ

Przypomnę, ten film ma ukazywać jak władza ludowa walczyła z ludźmi. I nie obchodzą mnie okna PCV, nowe klamki itp. Tu chodzi o to jakie jest podejście każdego człowieka z osobna do tej sprawy. Ja, jako patriota ubolewam, że praktycznie żaden z "szefów" PZPR i innych ludzi wydających polecenia o strzelaniu do ludzi nie został skazany. Oni mają krew na rękach, a przez tyle lat siedzieli sobie spokojnie (póki nie umarli, no, chyba że żyją, więc oni SIEDZĄ spokojnie do tej pory). To mnie oburza oraz to jak człowiek rozprawiał się z człowiekiem. To jest moje zdanie, koniec, kropka. To może fakt ideologiczny z mojej strony ale na pewno go nie żałuję.

ocenił(a) film na 4
MMMacieJJJ

"Więc po co pokazujesz mi film z Grecji?"
Aby uświadomić, że to co zdarzyło się u nas w 1970, działo się, dzieje i dziać się będzie na całym świecie tylko w większej lub mniejszej skali. 1970 to nie jest jakiś ewenement i wyjątek. Piszesz że to przykład jak władza ludowa walczyła z ludźmi - jakoś tego W TYM PRZYPADKU nie widzę. Podwyżki cen żywności raz na jakiś czas muszą być i jest to normalne zjawisko. To samo, gdyby ktoś spalił urząd miasta miałbym nadzieję że policja go za to wsadzi za kratki - i nie uważałbym tego za przykład walki władzy z ludźmi. I owszem nie jestem za zabijaniem, ale nie popieram także aktów wandalizmu - i takowe powinny być karane niezależnie od tego w jakim systemie są popełniane.
TAAAK milicja karała zbyt surowo, ale była to walka większego zła z mniejszym złem.

ocenił(a) film na 6
interplaygirl

Blok, jego drzwi i okna najbardziej rzucały się oczy. Co najlepsze, tyle kasy na most/wiadukt wydali, a myślę, że na pewno są bloki ze starymi oknami (zwłaszcza u tych biedniejszych ludzi) i starymi drzwiami klatkowymi. Sama osobiście takie znam i pewnie każdy z was.

ocenił(a) film na 5
interplaygirl

A mnie irytują ludzie, którzy ida do kina na film o poważnej, narodowej tematyce i skupiają sie nie na fabule, tylko na wyłapywaniu błędów. Ja sie skupiłem na filmie i nic nie zauważyłem, gdyby kolega nie powiedział mi o tych rzeczach nawet bym nie wiedział. Jeśli tobie przeszkadzają takie niuanse to oglądaj sobie avatary i inne amerykańskie shity.