Nie powiem obejrzałem z zainteresowaniem. Szkoda tylko że nie było w nim wzmianki jak ci sami robotnicy do których strzelało wojsko, dwa lata temu w Wydarzeniach Marcowych 68 roku pomagali lać Milicji protestujących studentów. Potem Partia im odpłaciła za wierność. Taki swoisty chichot historii polskiego PRL. Mimo tego obraz trzyma w napięciu i pozwala się utożsamić z jego bohaterami. Dobre rzemiosło.
cóż, być może dlatego, że film jest historią o tym, co działo się w 1970, a nie dwa wcześniej. Nie sądzę, że chciano tu pokazać coś w rodzaju "Patrzcie, ci biedni robotnicy, tak ich bije wojsko, oh, współczujmy im!", tylko po prostu całą prostą historię wydarzeń z grudnia.
Poza tym, hipokryzja nie jest znana od dziś, w polskiej historii i w jej obywatelach było wiele sprzeczności, więc to nie nowość :>
Ok. nie musi być o tym wzmianki co się działo dwa lata przedtem, mimo że ten strajk jest niejako kontynuacją Wydarzeń Marcowych. Ale nie wspomniano nawet o tym że zdobyto czołg, i nie pokazano jak rozżaleni ludzie demolowali sklepy i co podleci, nie podano że wojsko też miało straty itp. Rozumiem że skupiono się na jednej rodzinie, ale wobec tego niech zmienią tytuł filmu Historia Drywów, albo na jakiś w tym stylu. Ale się czepiam :)
Czepiasz się, aż się rzygać chce! Jak chcesz dokument, to sobie obejrzyj na YouTube'ie, a jak nie - to wytlumacz mi, jak przedstawic historie wszystkich powiazanych z tymi wydarzeniami rodzin w 1,5-godzinnym filmie? ^_^
każdy ma po prostu jakąś opinie na dany temat, jedno jest pewne, my pokolenie lat 80tych tych czasów komunizmu nigdy nie zrozumiemy.....