Krótka piłka: Czy opłaca się iść na ten film do kina?
Mam pojutrze wyjazd ze szkołą do kina i się zastanawiam. Jestem raczej na NIE, ale że to film o Polsce... Proszę o jak najkrótsze odpowiedzi ^^
Ja byłam z klasą wczoraj. Mimo że film nie powala, to radziłabym iść, bo zawsze coś Ci w pamięci zostanie i może Ci się przyda kiedyś :P
Zależy czego czekujesz. Filmy nie jest jakiś traumatycznie nudny, jest troche krwi, mordobicia, świetny Fronczewski i Pszoniak, ogólnie mroczny posepny klimat, ciemny obraz (albo kino gówniane ;p ). W kazdym razie ja raczej polecam. Nie lubię z reguły filmów typu "Katyń" bo jakimś zapalonym patriotą nie jestem, fanem historii (szczególnie polskiej) tez nie, a i przesadnego patetyzmu w filmach nie lubie, ale "Czarny Czwartek" jest do obejrzenia.
Ja powiem krótko - warto. Co by nie mówić, to jest ważny film. Opinię sam sobie wyrobisz po obejrzeniu.
dla młodego polaka to pozycja raczej obowiązkowa, film niesie w sobie ogromny ładunek emocji - natomiast jesli chodzi o artystyczny przekaz to niestety nie mozna go pochwalić, czasami kiepska gra aktorów psula calkowicie wrazenia z filmu. Niemniej dla młodego polaka nie znającego tamtych czasów na pewno warte polecenia. Szkoda tylko nie wyszło jak z człowiekiem z marmuru ... ostatnio oglądałem tez b. dobry polski film Różyczka
Warto! Trzeba zobaczyć, jak wtedy było, choć to i tak tylko minimalna część prawdy o tamtych dniach. Ja właśnie wróciłam z kina. Jestem pod sporym wrażeniem.
Szczerze? Wyjątkowo średni film. Trzy wątki, z których można by nakręcić trzy porządne, oddzielne filmy tutaj są złączone, bohaterowie czarno-biali jak ying i yang, a od patosu aż szczypie w oczy. Jest parę scen dobrych (na pewno nie jest nią "no strzelaj do Polaka"), parę po prostu żałośnie napompowanych. Krauze pokazuje jednak dobrze wydarzenia z tamtego okresu, nawet jeżeli robi to w stylu "Matko Bosko, ależ ze mnie patriotyczny reżyser" - dramat przypadkowych osób i bezwzględność systemu. Trudno oceniać jednoznacznie.
ja też byłam wczoraj na tym w kinie ze szkołą... mi się masakrycznie ten film nie podobał.. na początku w ogóle nudny, a potem troche brutalności i śmierci. wzbudził we mnie wręcz agresję. tak jak Katyń uważam za świetny film - ten był do bani. zmarnowane pieniądze, niczego nowego się nie dowiedziałam i rozrywki też mi nie zapewnił. jestem w 3 liceum, a poszło z nami też gimnazjum, czego kompletnie nie rozumiem. ale cóż.. jedyny pozytyw to gra Wojciecha Pszoniaka.