Nie wciągnął mnie, niezbyt zainteresował, momentami za bardzo chaotyczny, przez co nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi. Stwór wygląda średnio ciekawie, nie popisali się przy charakteryzacji, ale tragedii też nie ma. Muzyka nijaka, klimat trochę oniryczny i to oczywiście na plus oraz scena z eksplodującym brzuchem, która jest jedyną rzeczą, jaką zapamiętam na dłużej z całego filmu.