Na początku, byłem z lekka zniechęcony do filmu, ponieważ jestem przeciwnikiem
"amerykańskiego" kapitaluzmu oraz marynarki wojennej. Muszę przyznać, że pierwsze 3/5 filmu to
z lekka nudy, gdy wszystko powoli się rozkręca, coraz bardziej człowiek wtapia się w to
szaleństwo. Świetna gra aktorska, wspaniałe zdjęcia, pasująca, bardzo dobra muzyka, a
przedewszystkim idealna fabuła. Gdy film się skończył, poczułem się jak predator, polujący na
swoją zwierzynę, i mimo to, że film oglądałem 2 raz w ciągu 3 tygodni, w tym samym stopniu
wyprał mi mózg.