Nurtuje mnie jedna kwestia...o tym ze film jest ''G'' jak genialny nie musze chyba wspominac- kazdy kto jest wrazliwy i ma otwarty umysł powinien cos z niego wyciagnac. Dlaczego kpt. Willard nie wydał polecenia zbombardowania ''pogańskiej twierdzy'' Kurtza?! Otóż moim zdaniem warianty sa nastepujace: Willard stał sie nowym Bogiem; to ''bystry umysł'' a nie ''szalona dusza'' nim pokierował. A za 2-gie wystarczy chyba kolejny cytat z filmu ''masz prawo mnie zabić, ale nie masz prawa mnie osądzać''... Mission completed...this is the end beautiful friend.
Czekam na wasze opinie