Jak dla mnie najlepszy film wojenny jaki powstał i jedno z 4 arcydzieł jako powstało :)

a jakie są te 4 arcydzieła? :) właśnie przymierzam się do obejrzenia tego filmu, słyszałam b. dużo pochwał...

Za trzysta lat to, mój drogi, nie będzie kogo rzucać na kolana.
Do tego czasy wszyscy się powyrzynamy w takich wietnamskich wojnach.

Sory za tą wypowiedz, ale aż mnie zaczęło w dołku ściskać jak to przeczytałem. Uważasz, że to, co osiągnęliśmy jest szczytem naszych możliwości? Jest to bardzo prymitywne myślenie, tak samo prymitywne jak my, ludzie. Myślę, że dążymy do idealnego świata, ale to, co mamy teraz nim nie jest. Na świecie panuje głód, wojny, żądza pieniędzy i władzy a nami samymi rządzą emocje.

Z 6 miliardów ludzi na poziomie żyją tylko 2 miliardy. Mamy szczęście, że zaliczamy się do uprzywilejowanych. Ale co z tego skoro my na szczycie nawet nie widzimy tych na dnie. Nie mówię, że specjalnie, ale każdy chce coś osiągnąć w życiu. Patrzymy na szczyt i idziemy tam a w tej wspinaczce nie ma czasu spojrzeć w dół. Dzieci umierające w Afryce z głodu, chińczycy pracujący za pół dolara dziennie- co ci to mówi? Nic a nic czytasz to bez emocji, bo to daleko a jednak. Przyjdzie taki dzień, a przynajmniej w to wierzę, że te 2 miliardy wyzbędą się niektórych emocji i pomogą pozostałym 4 miliardom, to będzie szczyt i czekać jedynie zagłada.

Mimo że od 3000 lat kombinujemy nadal nie wymyśliliśmy najlepszego systemu politycznego. Czy według ciebie demokracja jest idealnym rozwiązaniem? Oczywiście że nie ale jak to powiedział sir Winston Churchill do tej pory nie wymyślono nic lepszego. Między politykiem a obywatelem jest betonowy mór, którego nikt nie potrafi przebić. Kiedy zapanuje ustrój równy dla każdego i dający wpływ na losy państwa każdemu obywatelowi wówczas osiągniemy szczyt i będzie nas czekać jedynie zagłada.

Masza technologia. Hmmm czy nie da się wynaleźć czegoś nowego? Mówię o czymś nowym a nie udoskonalaniem obecnej technologia. Nic mi nie przychodzi do głowy, więc wymyśliliśmy już wszystko. Błąd!!! Podobnie myśleli Francuzi i w 1902 roku zamknięto ośrodki patentowe we Francji z poczuciem, że już nic więcej nie zostanie wynalezione. 2 lata później wzbił się w powietrze pierwszy samolot. Nigdy nie zamkniemy ośrodków patentowych, bo zawsze będą potrzebne, ale kiedy maszyny zaczną pomagać nam w każdej czynności kiedy będą naprawdę dostępne dla każdego wówczas osiągniemy szczyt i będzie nas czekać jedynie zagłada.

Najsmutniejsze jest to że ani my, ani nasze wnuki ani nawet pamięć o najznakomitszych z naszych czasów nie doczekają tych czasów. O zgrozo jesteśmy tak prymitywni, że nagłe oświecenie naszych umysłów spowodowałoby, że wszyscy byśmy się pozabijali. Nasz świat potrzebuje przemocy i wojen, aby stawał się lepszy. Wyobraźcie sobie, iż przez ostatnie 200 lat nie było żadnej wojny. Świat pogrążyłby się w chaosie, bo wszyscy boją się przyznać, że wojna jest czymś pozytywnym. Proces ten będzie trwał tysiące lat a nam pozostaje wiara w lepsze jutro.

Choć z drugiej strony może każdy doczeka się apokalipsy, swojej prywatnej apokalipsy. Przecież, kiedy umieramy kończy się świat wokół nas a jesteśmy na tyle samolubnymi istotami, że jesteśmy jego centrum. Więc kiedy kończy się nasze życie czy nie kończy się cały świat?

Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście. W mojej głowie jest natłok myśli, przez co chcę szybko pisać i nie zawsze trafnie formułuję zdania. Jeżeli któregoś zdania nie rozwinąłem albo się z nim nie zgadzacie to opieprzajcie ile wlezie. Lubię się bronić ;)

?

przezabawny jesteś, Panie Poziomek, przezabawny..
musisz być burzą emocji...

w każdym razie, przepiękne co napisałeś, aczkolwiek chyba żeśmy się nie zrozumieli..
tj. na konkluzje Twojej obszernej wypowiedzi wystarczyło mi jedno zdanie..

nie mam pojęcia, dlaczego tak naskoczyłeś skoro Twój punkt widzenia wcale nie jest przeciwstawny..



(p.s mUr-> wybacz, ale razi w oczy)

Wszędzie dopatrujemy się oznak końca świata. Bo w stronę ziemi leci meteoroid, kończy się kalendarz majów, przylecą kosmici albo lepsze sami się zniszczymy. Jedyna przyczyną, którą wskazali mi swoim narzekaniem starsi ludzie jest to że jesteśmy na szczycie cywilizacyjnym i uważamy się za istoty cywilizowane. Tamta moja długa, pokręcona i niezrozumiała do końca wypowiedz pokazuje, że przed nami długa droga zanim osiągniemy szczyt i jedyne, co nam zostanie to śmierć. Tak, więc kiedy przeczytałem wiadomość, że za trzysta lat sami się zniszczymy znów uruchomił się mechanizm który można podsumować jednym zdaniem: „kur*a ja pierdo**”

Nie odbierajcie tego jako atak a raczej moje przemyślenia. Kiedy patrzę na ten świat czuje się jak bohater dnia świra. Nie mogę tego powiedzieć na głos, bo wyszedłbym na dziwaka dla tego wyżywam się w necie.

Wypowiedź godna dojrzewającego nastolatka XXI wieku.
Moja rada dla Ciebie - miast 'wyżywać się w necie' jak sam piszesz, znajdź sobie kreatywniejsze zajęcie. A może już nie umiesz nic wymyślić miast tych naiwnych bzdur, które wypisujesz?

Egoista. Egoista- ja, Ty, Twoja babcia i mój dziadek.
Każdy nim jest, niezależnie czy mu się to podoba czy nie.
Każdy kieruje się własnym dobrem, każdy chce przetrwać.
Jesteśmy po części zwierzętami i kierujemy się instynktami.
A ponieważ zasoby Ziemi są wyczerpane i nie starczy miejsca dla każdego, ktoś musi zginąć. A że nikt(biorę pod uwagę zdrowe osobniki) nie chce być tym słabszym i przeznaczonym na zagładę, czeka nas klęska. Tylko do tego może prowadzić ten wyścig zbrojeń.

A co do komentarza Pana powyżej, to zdecydowanie popieram znalezienie jakiegoś konstruktywnego sposobu rozładowywania emocji:)
Pozdrawiam.

Jeśli to cię rzuciło na kolana to musisz być bardzo chorowity. Na kolana, śmiech na sali.