Odezwał się do "Wszechmogącego" w końcu czy też nie? Jak myślicie?
dobre pytanie, ale uważam że każdy sam powinien sobie na nie odpowiedzieć, nie ma konkretnej odpowiedzi czy zbombardowali to miejsce tak jak prosił Kurtz czy popłyonł w swoim kierunku. to właśnie kolejna cecha dobrego filmu.