Tematyka może i ważna i interesująca, ale w prawdziwym życiu to naprawdę wygląda ciekawiej niż filmie. Widziałam parę dokumentalnych o dziewczynach grających główne role w tym filmie. To jest dopiero życie! Po prostu przejebane. W "Cześć, Tereska" rzeczywistość jest polukrowana, a przecież w realu słodko nie jest.
Nie znoszę Zbigniewa Zamachowskiego. Po co on się tam wtoczył?