Ten motyw jest cudowny. Taki bajkowy, magiczny. Cały film jest utrzymany w konwencji niby świata z bajki, a Julliete jest cudowna! Nominacja do Oscara jest tu jak najbardziej na miejscu. Obraz bardzo klimatyczny, a muzyka...niezapomniana. Niby dramat, niby komedia, a kończy się jak w snach.
Vianne niby niespokojny duch, który szuka swojego miejsca na świecie, natrafiła....na Rouxa. Przystojenego, tajemniczego mężczyznę, który podobnie jak ona prowadzi wędrowny tryb życia.
Czyli innymi słowy...natrafiła kosa na kamień.
Poczułam słodki smak życia, przy odrobinie radosci jaką daje czekolada (i a ta prawdziwa i ta filmowa;)
Więcej jak by ktoś chciał przeczytać na moim blogu za pare godzin.
Pozdrawiam serdecznie-Melody_Jodie