Czekolada
Chocolat
2000
powrót do forum filmu Czekolada 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 8
Może i dobry i ciekawy film a w szczególności można nazwać go innym od reszty. Ale bez szału oprócz tej magicznej czekolady i ciekawych wątków każdej z tych bogobojnych postaci to film nie zamurował mnie ani nie zrobił na mnie mega wrażenia i dziewczyny w szczególności nie zesrajcie sie czasem po całe majty tym deppem jest dobrym aktorem ale w tym filmie nic nadzwyczajnego nie pokazał żadnej niesamowitej gry aktorskiej być może nie miał pola do popisu ale bez przesady:) gdyby taki depp zjawił sie u was w domu każda z was zagryzłaby własną matke aby tylko ja przeleciał.Przestańcie sie jarać jakimiś głupimi katorami i zejdzcie na ziemie do o koła was jest kupa niesamowitych facetów wystarczy sie tylko rozejrzeć :) pozdro dla inteligentych babeczek i wszystkich facetów którzy nie lubią STYROPIANÓW:)
Johnny Depp jest znakomitym aktorem a jeśli masz ku temu wątpliwości to polecam "Alicję w krainie czarów".W "Czekoladzie" gra tak jak powinien zagrać-bo kunszt aktorski polega na tym właśnie, że aktor potrafi wcielić się w każdą rolę i grać ją tak jakby grał samego siebie.Jego uroda nie ma tu nic do rzeczy.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że film Ci się podobał, miał w sobie coś magicznego, ciekawe wątki, ale dajesz tylko 6, bo Cię wkurza, że kobiety kochają Deppa, a on tu nic fenomenalnego nie pokazał :) Ciekawe :)
No nie wiem - jestem dziewczyną, uważam, że Depp jest niezłym aktorem (nie widziałam zbyt wielu jego kreacji), ale film również nie rzucił mnie na kolana. Tak jak autor wątku oceniłam go na 6.
Istotnie: mamy do czynienia z bajkowym wątkiem czekolady i ciekawymi historiami ludzi z miasteczka. Możemy także odnaleźć myśl przewodnią filmu - wyzwolenie. Jednak całość nie jest poruszająca, prawie w ogóle nie poczułam złości w odpowiedzi na działania bohaterów czy też sympatii do nich, nie przypominam sobie też sceny, która by mnie rzeczywiście rozbawiła. A w opisie stoi: dramat, romans, komedia...
Hmm, w sumie to może i faktycznie nie ma jakiejś sceny, która szczególnie utkwiłaby w pamięci, albo była jakoś szczególnie ponadczasowa czy wyjątkowa, ale z drugiej strony wszystkie sceny bez wyjątku tworzą bardzo specyficzny klimat tego filmu.
Nie będę tu udawał, że jest to dzieło ponadczasowe, wyjątkowe czy szczególnie wnoszące coś nowego, ale jest to zdecydowanie bardzo dobry film, z b. dobrą grą aktorską, z bardzo dobrym klimatem, pewnego rodzaju tajemniczością i specyficzną odmiennością od innych filmów. Mi się to bardzo podobało, może właśnie to, że nie było "przytupu" w filmie, że nawet śmierć pokazano bardzo delikatnie, prawie jakby jej nie było, że "scena miłosna" na barce była jedynie zasygnalizowana. Dla mnie to wszystko spowodowało że mam bardzo dobre odczucia po obejrzeniu "Czekolady" i zdecydowanie poleciłbym ten film każdemu bez wyjątku.