PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4545}

Czekolada

Chocolat
7,5 218 132
oceny
7,5 10 1 218132
6,8 25
ocen krytyków
Czekolada
powrót do forum filmu Czekolada

Nie będę piał z zachwytu nad tym filmem jak większość tu komentujących, bo nie ma nad czym. Fabuła filmu jest dość prosta. Dostajemy przerysowane społeczeństwo małego miasteczka, które nie akceptuje wszelkich odstępstw od norm. Główna bohaterka już na starcie tutaj nie pasuje. Pierwsze co mi przyszło do głowy to pytanie, dlaczego nie wybrała miejsca, które będzie dla niej bardziej przyjazne do życia skoro jest wędrowcem ? Na starcie otwiera sklep z czekoladą. Można by się spodziewać że jej celem będzie rozkręcenie interesu. Tak jednak się nie dzieje(z ciekawych spostrzeżeń, bohaterka nigdy nie dostaje pieniędzy za swoje produkty, średni interes rozdawanie produktów za darmo). Jej celem jest próba zbawienia wszystkich mieszkańców miasteczka. Sprawienie żeby ich życie nabrało koloru i było szczęśliwsze. Na jej drodze staje jednak burmistrz, który jest wyraźnie niezadowolony, że ktoś tak niepasujący do miejskiej społeczności zaczyna odbijać na niej swoje piętno. Do walki wykorzystuje swoją władzę i posługuje się również religią w celach manipulacji ludźmi (tak, w tym filmie wbrew pozorom kościół nie jest tym złym, jest jedynie narzędziem). Ale czy burmistrz jest tym złym ? Otóż moim zdaniem nie. Jest to smutny człowiek, którego porzuciła żona, on jednak nie może poprawić swojego życia gdyż spoczywa na nim duża odpowiedzialność. Otacza miasteczko i jej mieszkańców niemal ojcowską opieką. Nie podoba mu się odmienność głównej bohaterki, tak jak ojcu nie podobają się chłopcy kręcący się koło jego nastoletniej córki. Po jego nagłej przemianie (trochę dziwnej) widać, że w istocie jest to dobra postać, lecz zagubiona przez nieudane życie prywatne. Zastanawiałem się jaki jest morał tej historii. To co się wydaje oczywiste to "nie wtrącaj się w życie innych ludzi" ale warto też dodać "chyba że jesteś główną bohaterką". Nie burmistrz, nie kościół ale to właśnie główna bohaterka jest dla mnie złą postacią. Dlaczego ? 1. Wtrąca się w życia innych ludzi. Tak, sam film krytykuje burmistrza i społeczność miasteczka za interesowanie się życiem innych ludzi. Jednak chwali główną bohaterkę za wchodzenie z buciorami do życia ludzi napotkanych na ulicy. To w istocie takie zachowanie, a nie sama odmienność ściągają na bohaterkę niechęć ze strony mieszkańców. 2. Unieszczęśliwianie córki. Matka roku to z niej nie jest. Zmusza swoją córkę do życia wędrowcy mimo że tamta tego nie znosi. 3. Problemy rozwiązuje ucieczką. Tak jak mówi jest córka, "tutaj jest tak jak wszędzie indziej". Słowa te padają po tym jak kolejne "wtrącenie się" głównej bohaterki sprowadza na nią niechęć mieszkańców.4. Nieumiejętność uczenia się na błędach. Skoro tu jest tak jak wszędzie indziej, to znaczy, że we wcześniejszych miejscach zamieszkania również wpychała się do życia innych ludzi mimo ich woli. Co jeszcze jest złego w tym filmie ? Założenie że czekolada jest rozwiązaniem wszelkich problemów. To brzmi tak trywialnie, że nie ma co rozwijać tej myśli, w tym filmie po prostu tak jest. Co więcej ? Jak już wspominałem film ma bardzo prostą, przez co też przewidywalną fabułę. Pod koniec myślałem sobie że do kwintesencji trywialności i przewidywalności tego filmu brakuje jeszcze tylko żeby Roux wrócił do głównej bohaterki. No i ten, albo jestem medium, albo fabuła była prosta jak w przeciętnej komedii romantycznej. Jak ktoś lubi niewymagające filmy dla rozluźnienia przed snem to polecam. Do niczego więcej się nie nadaje bo próba analizowania działań głównej bohaterki może skutkować wyłączeniem filmu w połowie

ocenił(a) film na 9
paulaner001

ktoś tu nie rozumie czym jest konwencja filmu. Że też ci się chce pisać taki wywód, to szok

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones