Czekolada

Chocolat
2000
7,4 220 tys. ocen
7,4 10 1 219583
7,0 37 krytyków
Czekolada
powrót do forum filmu Czekolada

Dziwne. Niby wszystko cacy, a jednak czegoś brakuje. Magiczny film, w którym...zabrakło magii. Czekoladowy temat śmiało mogę nazwać "moim", bo czekolada to mój największy nałóg, a jednak po obejrzeniu tego filmu nie popędziłem do najbliższego sklepu po tabliczkę mlecznej rozkoszy z jęzorem na wierchu i litrem śliny na koszulce. Film niby wysmakowany, ale mi smaka nie narobił. Sam sobie postaram się tutaj odpowiedzieć dlaczego?
Na pewno nie przez obsadę. Chociaż dziwią mnie np. nominacje do różnych nagród dla Binoche, bo akurat ona mnie nie zachwyciła. Genialna Dench to standard, Depp podobnie, moim faworytem jest Alfred Molina - to on zapadł mi najbardziej w pamięć.
Zdjęcia i muzyka na pewno też nie zawiniły, bo są cudowne. Główny motyw muzyczny żyje do dziś dając się słyszeć w reklamach, a zdjęcia począwszy od pierwszego ujęcia miasteczka z lotu ptaka, są bardzo ładne, pełne kolorów.
Problemy zaczynają się przy klimacie. Nie wiedzieć czemu, jak napisałem na początku, zabrakło mi tutaj magii. Nie magii w fabule, bo ona tam jest, ale tej odczuwalnej magii kina, ukrytej gdzieś dużo głębiej niż w pięknej formie i treści. Nie pytajcie mnie dlaczego, po prostu- tak czuje. Klimat tej opowieści do mnie nie przemówił.
Najgorzej jest jednak z samą fabułą. Z początku jej shematyczność mi nie przeszkadzała, bo była ona warunkowana gatunkowo. Z czasem jednak wszystko stało się tak oczywiste, że niestety, ale irytywało. Miejscami instytucja Kościoła przedstawiona została przesadnie jako największe zło. Niechęć mieszkańców do przyjezdnej można było bez problemu wytłumaczyć bez zwalania wszystkiego na jej ingerencje w życie religijne. Rozczarowuje też trywialne zamknięcie wątku Hrabiego.

Ogólnie "Czekoladę" oglądałem z przyjemnością, bo jest to film pogodny i przynoszący radość ducha. Jednakże, moim zdaniem, do arcydzieł on nie należy i np. nominacja do Oscara za film roku jest już przesadna.
7/10