Jeden z moich ulubionych filmów. Świetna historia, przepiękna muzyka, rewelacyjne zdjęcia - miałam czasami wrażenie jakby twórcy chcieli przywieźć na myśl efekt technicoloru, co mnie to urzekło. Za zdjęcia powinien być Oscar - i wreszcie obsada: Judi Dench to moja królowa.

To prawda przepiękny, magiczny film. Kiedy sie go ogląda chce się tam być i smakować te wszystkie rodzaje czekolady:) coś pięknego! I mimo iż nie czytałam książki to teraz też tego nie zrobie, bo moglabym sobie zepsuć opinię o filmie, a tego nie chcę. Właśnie czytam "Rubinowe czółenka" to druga część, mam nadzieje, że zostanie kiedyś przeniesiona na szklany ekran:) fenomenalnie napisana.

Zgadzam się, do tego romantyczny i z Deppem :)

Również uważam ten film za bardzo dobry i mam pytanie, a nie chcę zakłądać nowego tematu, otóż: Czy ktoś wie czyj wiersz czytała Armande synowi Carlonie, gdy ten przyszedł malować portret?