PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4545}

Czekolada

Chocolat
7,5 218 132
oceny
7,5 10 1 218132
6,8 25
ocen krytyków
Czekolada
powrót do forum filmu Czekolada

Nic dodać, nic ująć:
" ... Pojęcie „uczciwy inaczej" należy do klasycznego już repertuaru „politycznej poprawności", terroryzującej tradycjonalistów i całe społeczeństwo — owej
„political correctness", wykoncypowanej przez zachodnie lewactwo czarownej krainy braku zakazów i libertyńskiej frazeologii, który to Eden, antydekalogowy (antychrześcijański) świat „dolce vita" (słodkiego życia), jest często reklamowany niezwykle atrakcyjnymi „klipami" i sprzedawany w bajeranckim opakowaniu. Symbolem może tu być głośny słodki film L. Hallströma „Czekolada" (2000), nakręcony według powieści pani J. Harris — film o „poszukiwaniu tolerancji i wolności osobistej, a także o walce z nietolerancją i bigoterią" (zacytowałem opinię recenzentów). Prawdziwa czekoladka — smakołyk. Film bowiem jest wyborny artystycznie, najwyższa półka, tego mu odmówić nie można. A treść ma prostą. Małe prowincjonalne miasteczko francuskie u schyłku lat 50-ych XX wieku. Wszyscy mieszkańcy to katolicy i wszyscy ze skazą: od tępych brutali i kołtunów do moczymordów i dewiantów, plus kobiety ciemiężone przez mężów, jak to w katolickich małżeństwach. Rządzi burmistrz, despotyczny bigot, który terroryzuje nawet młodziutkiego księdza, bezwolnego pajaca. Ciężka (katolicka) atmosfera dwulicowości, moresu i strachu. Do miasta przybywa jednak wędrowniczka, zawzięta ateistka, która razem z drugim ateistą, przygodnie poznanym Cyganem, uzdrowi tę ciemną społeczność, wprowadzi ożywczy ferment, rozluźni więzy, zerwie okowy, słowem: uszczęśliwi tych biednych ludzi. Na samym końcu ksiądz, który też przejrzał, ogłasza: „ — Już wiemy, ze nie możemy mówić, iż jesteśmy dobrzy, jeśli czegoś sobie odmawiamy", po czym pada finalny komentarz „z offu": „ — Przeszli duchowe oświecenie i uwolnili się od starych porządków".
Kropka. Słodka bombonierka z trucizną. Niczego sobie nie odmawiać i zlikwidować stary (tradycyjny) etyczny porządek — taka jest właśnie dewiza terroryzującej świat Zachodu „politycznej poprawności"', którą od piętnastu lat zaszczepia (przeflancowuje) na rodzimym gruncie lewicowy "Salon" III Rzeczypospolitej. ... "

W. Łysiak, "Rzeczpospolita Kłamców" (wyd. Nobilis, 2004)

___________________________________________
Z uwagi na arcy(!)propagandową treść, film oceniłem 1/10. Zainteresowanych odsyłam do wpisu "Antyklerykalny gniot - niczym propagandowa kołysanka stalinowska." dodanego przeze mnie do forum filmu Czekolada pięć lat temu.

able

No właśnie - wszystko przez tę perfekcję Łysiaka... Ona zdaje się rośnie i z upływem lat dla samego Łysiaka staje się ciężarem, ugniata go w głowę tak bardzo, że musiałby zastosować coś znacznie silniejszego, niż np. zimne okłady.

jan_niezbedny0

Jesteś chory na Syndrom Oblężonej Twierdzy

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones