Nie polecam, tak nudnego filmu dawno nie widziałem. Budżet filmu to kilka papierosów, kilka litrów diesla no i oczywiście czerwona walizka.
Nie ma wyścigów, wybuchów, superbohaterów ani potworów - no nudy straszne gdy się nie ma zdolności do wnikliwej oceny sytuacji społecznej, przeżyć wewnętrznych.
Bardzo udany film - gra aktorska dobra, zdjęcia piękne, problemy Nepalu poruszająco ukazane...
Pójdę na łatwiznę zanim zacznę szukać. Możesz coś więcej o symbolice? Zerwana gałązka na drodze , "obmywanie" samochodu w rzece, czy doszukuję się zbyt głęboko?