Piszę po paru godzinach od oglądnięcia filmu.
Znałem jego ocenę tutaj i przez cały seans miałem ją z tyłu głowy.
Zacznę od najgorszego, czyli głównych scenach batalistycznych - są straszne. Nie wiadomo co się dzieje, Polscy żołnierze strzelają, ale gdzie? W scenie nocnej widzimy tylko jedno ujęcie pokazujące wrogie gniazda CKM-ów. W scenie za dnia jest trochę lepiej - tutaj możemy wreszcie zobaczyć Niemców, którzy uciekają, lub giną.
W natarciu za dnia mamy też przewodnia scenę, gdzie Jędrek wraz z porucznikiem Wilkoszem pod ciężkim ostrzałem zdobywają jedno z gniazd CKM. I ta scena nie jest zrobiona tak dobrze jak mogła być. Brakuje tutaj dynamiki, poczucia zagrożenia, napięcia też, mimo że Jędrek - na początku kompletnie bezbronny - ma naprawdę świetny powód, dla którego wpakował się w sam środek piekła.
Tutaj koniec ze złymi stronami tego filmu - są oczywiście, jak czasami kiepska gra aktorska, dłużące się niektóre sceny, ale dość.
Przyznam, że długo odkładałem oglądnięcie tego filmu, przez oceny krytyków i widowni. Jeżeli również to robicie, to przestańcie i siądźcie do seansu.
Scenografie, ilość sprzętu wojskowego, gra aktorska głównych bohaterów, ujęcia (oprócz wymienionych powyżej), charakteryzacje ludzi umordowanych wojną, pokazanie piekła żołnierzy, niedźwiedź Wojtek są co najmniej bardzo dobre. Świetnie ukazano dobijające oczekiwanie na rozpoczęcie szturmu. Równie dobrze ukazano ciężar decyzji, jakie musieli ponosić dowodzący tą sieczką. Jędrek jest głosem, który skutecznie zapobiega zbytniej martyrologii. A wątek miłosny? Jest ok, we mnie wzbudził parę emocji, ale rozumiem ludzi mówiących, że mogłoby go nie być.
Tyle, że musiał być, bo on jak i mizerne główne sceny batalistyczne to objaw jednego z największych problemów tego, ale też innych rodzimych produkcji. A jest nim mały budżet.
40 milionów może wydawać się ogromną kwotą, ale to zaledwie 10 milionów dolarów. Za tę kwotę niestety nie dało się ukazać wszystkiego w należyty sposób, stąd wątki które są zapchajdziurami i stąd czasami przydługie sceny.
Czy dało się lepiej?
Z tym budżetem niektóre sceny (jak szarża Jędrka i porucznika Wilkosza) można było nakręcić sprawniej, dynamiczniej. Można było lepiej dobrać aktorów drugoplanowych. Można było pokazać więcej Wojtka.
Ale to wszystko.
Film jest dobrym kawałkiem kina wojennego i polecam go obejrzeć.