PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10021991}
4,2 9,9 tys. ocen
4,2 10 1 9924
4,1 22 krytyków
Czerwone maki
powrót do forum filmu Czerwone maki

Kiedy czytałem krytyczne recenzje, miałem nadzieję, że to tylko klasyczny przejaw antypolskości obowiązującej od w "naszych" mediach już od dawna. Ale wreszcie obejrzałem ten film i cóż... chyba po raz pierwszy nagrodę imienia Pinokia za drewnianą grę wręczyłbym absolutnie wszystkim aktorom. Wątek osobisty głównego bohatera, a zwłaszcza jego perypetie miłosne, ryją odwłokiem po dnie i naprawdę nikogo nie obchodzą, a przemiana moralna na polu bitwy to czysty przypadek. Natomiast sceny batalistyczne rzekomo o rozmachu niespotykanym w polskim filmie bledną przy chociażby "Do krwi ostatniej" z 1978 r. Ogólnie ciasny plan wszystkich ujęć sprawia, że mam wrażenie jakbym oglądał teatr telewizji. Szkoda, bo momentami ten film rusza z miejsca, nawet scena drugiego polskiego ataku na klasztor ma momenty dynamiczne, zapadające w pamięć. Gdyby wrzucić w batalistykę więcej kasy, zamiast marnować ją na kretyńską i zbędną, za to długą i nudną scenę kradzieży leków z początku filmu, mogłoby być znacznie lepiej. Co więcej, w filmie pada kilka bardzo ważnych kwestii, gorzkich, ale prawdziwych. Może niektórym widzom łatwiej będzie teraz zrozumieć, dlaczego Polacy zdecydowali się jednak wziąć udział w tej beznadziejnej bitwie daleko od Polski. Niestety, wszystkie te dobre elementy zniknęły w miernej całości "jak łzy w deszczu", jak powiedział Roy Batty. A dla kogoś, kto nie zna pieśni o czerwonych makach tytuł filmu będzie zupełnie "ni pry czom"