Cenie O. Wellesa za film "Trzeci człowiek", jednak ten film mu się bardzo nie udał. Dialogi słabe. Fabuła sztucznie przekombinowana. Oglądałem na raty i wynudziłem się potwornie. Nawet piękna Rita Hayworth nic nie pomogła. Strata czasu, chyba że ktoś lubi kryminały, przy czym podkreślmy ten jest bardzo denny. Powiedzmy jasno: król jest nagi. Między "Damą z Szanghaju" a "Trzecim człowiekiem" jest ziejąca przepaść.