Ładny i miły film, taki kobieco "mięciutki" i ckliwy - prawie melodramat ;)
Forma poetycka i estetyczna, ale treść miałka - to może być opowieść o każdym i nikim, a oprócz ogólnoludzkich, dotykających wielu z nas rozterek egzystencjalno-obyczajowo-filozoficznych, główny bohater w tym filmie tylko tak jakoś dodatkowo i przypadkiem pisał jakąś kontrowersyjną książkę... i tyle...
Wyszedł z tego średnio ciekawy film o średnio pokazanych kłopotach rodzinnych i osobistych pewnej familii. Tak poza tym ładna forma - aktorstwo OK, ładne zdjęcia, muzyka OK - 6/10 dałem.