muzyka w tym filmie to cudo, zakonczenie nieszablonowe, poza tym padlo pare zabawnych kwestii. jak na horror (a nie przepadam za tym gatunkiem) to mile zaskoczenie.
Dawno nie oglądałem tak świetnego filmu o kukłach. Jedynie czego bym się przyczepił to głównego bohatera , gdyby obsadzili kogoś lepszego w tej roli film był by znakomity. Zakończenie kapitalne można było wyczuć klimat piły. James Wan według mnie za bardzo zainspirował się Mary Shaw której podobieństwo można zobaczyć...
więcejJest z dobrym scenariuszem klimat rewelacyjny trzyma w napięciu.Jak oglądam jakiś horror gdzie zabijają laki to jest kiepsko wyjątkiem jest Władca lelek.
Czemu ten koleś brał tę lalkę ze sobą wszędzie? Jak jechał samochodem posadził normalnie na siedzeniu, jak podejrzewał, że z lalką coś jest nie halo, zamiast wsadzić ją do wora i do bagażnika. Potem w motelu zabrał ze sobą do pokoju i posadził przy oknie zamiast zostawić w aucie. No kto tak robi, błagam.
Pamiętam, to był mój pierwszy poważny horror ;D
Ta lalka nawet jak się nie ruszała mnie przerażała ;o
Miałam parę nocy nieprzespanych. Byłam strasznie przestraszona.
Dużym atutem produkcji jest złowroga i tajemnicza aura miejsca akcji. Miasteczko jest wyludnione i sprawia naprawdę przygnębiające wrażenie. Historia Mary Shaw prezentuje się niezgorzej i potrafi wywołać ciarki na plecach. Powracająca zza grobu kobieta, wyrywająca języki swym ofiarom potrafi dać się widzowi we znaki....
więcejFajny film, nawet trzymający w napięciu, niezły klimat, fajnie zagrane role głównych bohaterów i
fatalna według mnie koncówka. Horror nie z gatunków goni nas morderca rozdzielmy sie i dajmy
sie zabić pojedynczo, głównego bohatera można było polubić za to że nie był totalnie bezmyślną
maszyna ale niestety końcówka...
Początek dosyć interesujący- szczególnie podobał mi się pomysł z wyciszaniem dźwięków, gdy lalka "działała", no i świetna muzyka. Ale potem już gorzej. Dość przewidywalny(co prawda, nie domyśliłam się o co chodzi z "lalką idealną", ale 'czarny charakter' rozpoznałam w chwili, gdy go zobaczyłam), a te języki to chyba...
więcejDead Silence bardziej pasuje mi do gatunku thrillera niż horroru. Niektóre zachowania głównego bohatera i wiecznie
golącego się detektywa są absurdalne. I to jest duży minus. Napięcia brak. Spodobało mi się natomiast to, że twórcy
postanowili tu wepchnąć nawiązanie do Piły (spostrzegawczość popłaca). Końcówka jest...
Po "Insidious", który przypadł mi do gustu, spodziewałem się, że i "Dead Silence" będzie przynajmniej dobry. Niestety rozczarowałem się srodze. Główna rzeczą, która mnie raziła było drewniane aktorstwo, zwłaszcza tego indywiduum, które grało głównego bohatera. Nie dosyć, że wymoczkowaty wygląd, to jeszcze ekspresja...
Jedyny horror, na którym czułem powalający niepokój, a pomimo tego iż oglądam ten 3 raz i od zakończenia seansu minęło prawie 15 min nadal mam ciary. Niesamowity horror, jeden z najlepszych horrorów jakie oglądałem.
PS: Widziałem wiele horrorów, więc jak macie pisać że nie widziałem dobrego, zastanówcie się czym są...