Spektakl w teatrze z czasów świetności narobił mi smaka, to była czysta poezja. System kina domowego dawał do tej pory efekt bycia w kinie ale podczas tej scenki czułem się jak w prawdziwym teatrze ! Poraz pierwszy w domu, rewelacja - dźwięk i realizacja.
Poza tym motyw z rudym niedowiarkiem mógłby być rozwinięty, ładnie skończył :)
Wyjaśnić też jakim cudem ona Mary Shaw miała taką moc i jak zrobiła "lalkę doskonałą" z macochy :)