Obejrzałam z trudem, ale nie dlatego, że był nudny, lecz po prostu chwilami myślałam, że
padnę na zawał ze strachu.
Może to ze względu na mój ogólny paniczny lęk przed lalkami, ale mogę powiedzieć, że film
jest niesamowity.
Do ostatniej chwili trzyma w niesamowitym napięciu.
Polecam obejrzeć, naprawdę warto.
hehehe :) Kiedyś mój brat grał w gry komputerowe do 3 w nocy i na szafie stała moja lalka - w pewnym momencie spadła, jak się wkurzył, że przegrał i ją kopną. Nie muszę dodawać, że akurat był sezon na laleczkę Chucky :) Oczywiście cały dom postawiony na nogi. Co jest z tymi zabawkami, że są takie straszne. Ja jak byłam mała i odwróciłam się w nocy do ściany, to już do rana bałam się odwrócić, bo myślałam, że miśki i lalki robią jakieś straszne rzeczy w nocy. No a kalunów i karłów (to głównie przez Miasteczko Twin Peaks) boję się niemiłosiernie, choć Lanistera z Gry o Tron uwielbiam :)
Ja też, nie wiem dlaczego - lalki, pajace, duchy dzieci - doprowadzają mnie do paniki ... najgorsze są samo bujające się huśtawki, kołyski itp. jak np. w Koszmarze z ulicy wiązów ... brrr ,.,.,. coś w tym jest ....