Mianowicie burze praktycznie w każdą noc,mgły przy wodzie i cmentarzu. Te szczegóły sprawiły że film momentami przypominał bajkę. Gdy grzmoty w nocy ustępowaly od razu robiło się bardziej przerażająco. Ta mgła tez jest już oklepana. A no i ten język obniżył mój poziom strachu,który mniej więcej do środka filmu był na bardzo bardzo wysokim poziomie. Te kilka szczegółów zaważyło na mojej ocenie. Jednak to jeden z najlepszych horrorów jakie widziałam. Straszy od początku. A na początku nawet bardzo. Zdecydowanie warty obejrzenia.