Ogolnie jestem fankką horroru,lubię kiedy makabra nie jest rzucona na pierwszy plan ,tylko gzieś tak ładnie wpleciona w całośc.Film typu Hostel,czy Piła ja definjuję jako film o niczym.W Death Ssilence jest ciut inaczej,Od samego początku towarzyszymy młodemu bohaterowi i razem z nim próbujemy rozwikłać zagatkę tajemniczego,morderstwa.Wspólczesność miesza się z przeszłością za sprawą ducha osobliwej Mary Shaw,ktora pragnie zemsty .Jest akcja ,jest dreszczyk,momętami trochę sie boje.Wszystko jest tak fajnie przedstawione ze momętami jestem w stanie w to uwierzyć.Jak dla mnie bomba!