Jak coś, na przykład rzecz, albo taśma filmowa, które NIE POTRAFIĄ MYŚLEĆ, mogą być genialne??? Genialny może być wyłącznie posiadacz intelektu.
Eksperyment Morrisona bardzo ciekawy i frapujący, ale odnoszę wrażenie, że jest to typowy postmodernizm z USA rodem. Film niewiele ma do przekazania, ot taka formalna zabawa. Że niszczeją stare taśmy, jest przecież oczywiste i wiadome; aby to wyraźić, nie potrzeba aż stworzenia filmu. Jedyną, ale za to ogromną zaleta filmu, jest jego impresjonistyczne oddziaływamnie na zmysły.