Sly, Kris Kristofferson, Tom Berenger, Jeffrey Wright, Robert Patrick - zapowiadało się znakomicie. W połowie filmu już wiedziałem dlaczego nigdy go nie widziałem. Z takim potencjałem ludzkim nakręcić tak słaby film? Szkoda.
Jak dla mnie mocno przeciętny film. Nic specjalnego nie pokazuje, utarte klisze, spodziewałem się czegoś w stylu "Pole rażenia", ale ten film to taki niewypał trochę - reżyser nie widział, czy chce nakręcić horror, czy mroczne kino akcji. Stallone gra trochę na odwal, a reszta znanych aktorów też nie najlepiej wypada i...
więcejZdjęcia: DEAN SEMLER (m.in. Tańczący z wilkami)
Muzyka: JOHN POWELL (trylogia o Jasonie Bournie)
Obsada: co najmniej ciekawa:
STALLONE-POLLY WALKER-TOM BERENGER-ROBERT PATRICK-SEAN PATRICK FLANNERY-KRIS KRISTOFERSON
a jednak scenariusz jest po prostu mierny, stary i głupi (w latach 80. może by to przeszło, ale...
Jak dla mnie fajny pomysł z niewykorzystanym potencjałem. Kiczowata scena w której na końcu rzuca kolesia na kolce rodem z gry Mortal Kombat.
W pensjonacie pod śnieżną zamiecią, wybiła godzina duchów.
Całkiem niezły potencjał, jaki drzemał w fabule, nie został należycie wykorzystany przez twórców. Atuty w postaci znanych nazwisk i świetnej lokalizacji wzięły w łeb.
Z jednej strony nie ma się co dziwić, że film przyniósł finansową klapę. Nie dosyć, że...
film nudny, akcja przewidywalna, fabuła strasznie naciagana, gra aktorow
malo przekonujaca, muzyka standardowo budujaca napiecie( jesli o jakims napieciu
mozna mowic). jedyny plus jaki widze to montaz ( sprawnie poskladane sceny).
to co mnie denerwuje w tego typu filmach to czarny...
Dałem oczko wyżej za klimatyczną, klaustrofobiczną miejscówkę. No i za, może nie brutalne, epatujące bez sensu, ale realistyczne ukazanie zbrodni na ukochanej z początku. Jakoś mnie to ruszyło, gdy pomyślałem o swojej narzeczonej. Sekwencja zdarzeń była nakręcona z minimalną dawką sadyzmu, ale jak sobie wyobraziłem, że...
więcejCałość kojarzyła mi się z B-klasowymi slasherami, co jest dla mnie oczywiście plusem. Mamy tu whodunit, fajną obsadę, seryjnego mordercę polującego na gliniarzy, jakiś bunkier w którym rozgrywa się akcja i klimat, który był tak mroźny, że musiałem założyć bluzę, bo zimno mi było.
Dałbym wyższą ocenę, ale w pewnym...
jeżeli cała ta heca jest li w istocie postpijackim majakiem walczącego o prawo powrotu do przerażająco trzeźwej normy rozalkoholizowanego umysłu pana ss, to luz..