Oglądając "D-Tox" miałem wrażenie, że już to kiedyś widziałem, bo fabuła nie jest za świeża. Jednak nie nudziłem się ani przez chwile. Motyw seryjnego mordercy zabijającego z fantazją to jeden z moich ulubionych i na tym filmie się nie zawiodłem, choć wydaje mi się, że mógłby być lepszy. Aktorzy z Sylwkiem na czele grają w porządku a napięcie jest umiejętnie dawkowane.