PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=767259}
2,6 2 422
oceny
2,6 10 1 2422
Dirty Dancing
powrót do forum filmu Dirty Dancing

Dirty dancing z roku 1987, nie był arcydziełem, ale pod pewnymi względami zaspokajał oczekiwania ówczesnej wdowni. Chwytliwa historia, opowiedziana szczerze, ze łzami wzruszenia nad losem Penny, złością na śliskiego żigolaka krzywdzącego napotkane dziewczyny i miłością Baby i Johnny'ego w tle, bawiła i na przekór krytyce stałą się kultowa.
Widzowie chodzili do kina po kilka a nawet kilkaknaście razy, znali na pamięć piosenki i kolejne sceny. Chcieli zobaczyć jeszcze raz, jak Baby, oczarowana tańcem i tancerzem, robi wszystko, żeby sprawdzić się w roli zastępstwa za Penny, jak uczy się tańczyć, jak skacze na ramiona Johnny'ego w jeziorze, jak nie sprawdza się podczas mambo w hotelu i jak wreszcie w finale, rozpromieniona, daje z siebie wszystko.
Film zapewniał rozrywkę, pozwalał przeżywać emocje razem z bohaterami, był muzycznie i tanecznie perfekcyjny. Uczciwa gra Jennifer i charyzma Paricka Swayze, zbudowały historię, w którą wiele osób uwierzyło.
W 1988 film zdobył oscara za najlepszą piosenkę - "(I've Had) The Time of My Life", wyk. Bill Medley, Jennifer Warnes, ale nie tylko, miał innych 11 wygranych i 6 nominacji, m.in. Złote Globy, doceniony został Patrick Swayze, którego rola przeszła do historii kina jako klasyk, a w 2002 roku wygrał na liście 100 najlepszych amerykańskich melodramatów wszech czasów!
Do tej pory pamiętam jak Johnny mówi: "Nobody puts 'Baby' in a corner." She's like a wind brzmi mi w uszach zawsze, gdy choćby kątem oka zobaczę okładkę filmu na półce.
Na IMDb film ma 151.211 ocen i średnią 6,9.

W przypadku DD 2017 (nie nazwę tego pasztetu tytułem zarezerwowanym dla właściwego filmu), który obnażył braki warsztatowe niemal wszystkich jego twórców tak się nie stanie.
Reż. Wayne Blair - Australijczyk - zwyczajnie poległ. Ktoś mu powiedział, że może zrealizować ten film i to był błąd. Żeby zrobić równie dobry Dirty Dancing, trzeba być mistrzem i pracować z mistrzami, niekoniecznie najbardziej znanymi.
Filmowi zabrakło wszystkiego, porywającej muzyki, klimatu (podobno rok 1975, a ma się wrażenie jakby było dziesięć lat wcześniej, natomiast tancerze wyglądają jak na próbie do You Can Dance). Zabrakło też wybornych tancerzy w rolach głównych, pomiędzy którymi wyraźnie iskrzy - konieczny warunek, żeby widz
uwierzył w magię ekranu.
O Jessice Sharzer, rzekomej scenarzytce, szkoda nawet wspominać.

A teraz do rzeczy.
Wyobraziłam sobie jak zajmuję się castingiem do tego filmu, oglądam twarze, filmy z nagranimi i przesłuchuję aktorów. Z jakiejś niepoliczalnej ilości wszystkich najbardziej uzdolnionych* na pewno wybieram sztywnego i umięśnionego chippendale'a pokroju Prattesa, grubaskę (zatańczy lepiej niż te szczupłe) bez wyrazu i poczucia rytmu z problemmi w uzębieniu z lewej, która ruszać się nie umie i nawet po lekcjach tańca nie będzie umiała, jeszcze jakąś dziewczynę z wytrzeszczem oczu oraz egzotyczną panią z ciałem (mistrzyni hula), która tańczy na poziomie kiepskiego programu tv, ale uda ma zdrowe. I już reżyser nakręci z tą czeredką genialany musical!!! A, zapomniałabym, dorzucę żenującą panią po klimakterium, żeby wykonała Fever (litości!). Tak, to powinno trochę ożywić dzieło.
Bum cyk cyk. I gotowe.

* wiem, że nie o to chodzi w castingu :)

buterfly

Sorki - aktora :)

buterfly

Porażka filmowa :(

ankasterbala4

Niestety :(

buterfly

Obejrzałam film,jedno mi sie nasowa jest okropny pod kazdym wzgledem,prawde piszac ucieszylam sie z wiesci o remaku,liczyłam się z dodanymi scenami,całkiem innym spojrzeniu,troche zmienionej fabule,nie ma co sie oszukiwac za kazdym razem tak jest ale to TO KOMPLETNE DNO,chyba kazdy juz pisal o chemii miedzy glownymi bohaterami i zgadzam sie z opinia innych ze to podstawa,a tu tego zabrakło od pierwszych scen.Aktorka wcielajaca sie w Baby bez wyrazu,nic nie wniosła do tego filmu a ma niezly warsztat za soba,do jej figury koszmarnie dobrane stroje,stylisci albo nie maja doswiadczenia albo gustu wygladala okropnie w polaczeniu z jej brakiem talentu do odgrywanej roli koszmar...Patrzac na nia mialam wrażenie ze zaraz potrzaskam Tv.Tancerz(nie nazwiego aktorem bo nim nie jest)wcielajacy sie w Johnnego(Oh boze) przez cale prawie 3 godziny mial jeden wyraz twarzy(choc jego cialo bylo perfekcyjnie umiesnione lepsze niz Patrick)wygladal jak macho morderca rodem z Horroru.Jego gra aktorska -100,no trudno chyba go wybrali na wzglad ciała i warsztatu tanecznego ktorego niestety nie bylo widac w filmie,wracajac do Baby niechce mi sie wierzyc ze trenowala tak ostro miesiacami taniec by pokazac takie wielkie G..moze sie ktos ze mna nie zgodzic(bo nie ma poczucia rytmu itd i dlatego taka totalna klapa) wszystkiego mozna sie nauczyc i na to nie ma zadnych wymowek.W filmie ostatni taniec byl sztywny,okropny brakuje mi slow by go opisac STRASZNY PORAZKA CALEJ EKIPY JAK MOGLI ZNISZCZYC WLASNIE TEN TANIEC.....i ten cholerny spiew...siedzac przed tv i patrzac na ostatni taniec myslalam ze nic gorszego zrobic juz nie mogli a jednak TAK!!!!!!!SAM KONIEC....JUZ WYCIAGLAM BASEBALLA jednak zrezygnowalam z potrzaskania tv bo troche szkoda...ON I ONA CZLOWIEK MYSLI O JEJ SA RAZEM A TU NAGLE JEJ DZIECKO I MAZ BRAK KOMENTARZA...dajcie spokoj odwzorowane na La la land...jedyne co moge napisac pozytywnego to sama Nicol(Penny)..i kilka piosenek odswiezonych..Jestem zdegustowana tym filmem,Patrick obraca sie w grobie.Zeby poczuc jakas chemie lub jakikolwiek pociag seksualny po miedzy bohaterami musialabym zjesc paczke viagry Tak Viagry...koniec tyle w tym temacie

SuchaZaba_filmweb

Co do rytmu - Niestety ale widać że aktorka grają Baby nie ma go za grosz, ale o ile da się nauczyć chociaż przyzwoicie tańczyć - To osobiście uważam że poczucie rytmu musi wypływać z zewnątrz człowieka .

buterfly

Zgadzam sie w 100% ale zadziwia mnie fakt ze aktorzy maja treningi z roznymi specjalistami i zaden z nich nie dolozyl staran by to zatuszowac choc odrobine,nie wspominajac o samej Abigail,zblaznili sie totalnie.

ocenił(a) film na 1
buterfly

Coś pięknego :)

sahara_filmweb

A co konkretnie ? :)

buterfly

Taka ciekawostka. W materiałach archiwalnych o aktorach podali, że ponoć Swayze i Grey nie przepadali za sobą, ale na potrzeby filmu potrafili wznieść się pod te różnice :)

Venomix

Z tego co pamiętam nie przypadli sobie do gustu już wcześniej ;) - Ale na ekranie wcale tego nie widać, zresztą na filmiku(który można zobaczyć w internecie) z lekcji tańca tez tego nie widać ,

buterfly

Te zaszłości to chyba jeszcze z czasów "Czerwonego świtu" ;)

Venomix

Dokładnie - Ale wiadomo że kto się lubi, ten się czubi ;)

ocenił(a) film na 1
sahara_filmweb

Oj tak. Nie chciałem dyskryminować głównej bohaterki ze względu na jej tuszę, ale ich "tańce" przypomniały nagranie z dyskoteki w Pcimiu Dolnym o 2 w nocy lub innych Paryżewic :) Zero wyczucia rytmu, gracja niczym u jednego z prezydentów RP, do tego "chemia" między aktorami, przy której Czukotka jest gorąca niczym jądro Ziemi.
Nikt nie wie po co powstało to coś - chyba ktoś musiał wypromować swoich znajomych - albo wyprać pieniądze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones