Nie jest to film wysokich lotów pod względem scenariusza, ale jest za to perfekcyjnie wręcz nakręcony, kreacje aktorów powalają i pomimo 2h 45m ogląda się go z przyjemnością. Z tego powodu daję troszkę naciągane 8.
Jeden błąd rzeczowy, którego nie rozumiem, to podwójna rola Jamesa Remara. Gdy zobaczyłem go w filmie po razu drugi pomyślałem, że kurcze, jednak tamten Butch nie zginął. A tu się po prostu okazuje, że Quentin zdecydował się obsadzić jednego aktora w dwóch rolach. Dziwne.