Wg mnie jest to najbardziej udany film Tarantino w XXI wieku. Szkoda tylko, że film trochę siadł
kiedy zginęli Waltz i Dicaprio. Moim zdaniem Foxx od tego momentu już nie udźwignął sam tego
filmu, a poprzeczka była naprawdę wysoko postawiona. Mimo wszystko świetny film.