na końcu Janusz mówi, że filmy i zdjęcia zostały idealnie przez niego spreparowane ;)

Dzięki bardzo za odp:) W ogóle wszystkie te materiały wyglądały strasznie realistycznie:) Pewnie do filmu to była ta sama laska;p Hehe

To nie tak, on mówił że tylko z punktu widzenia Adama są spreparowane ale z jego punktu widzenia już takie nie są.

Ale przecież Adam zginął pod kołami samochodu, więc wszystko co działo się później było... - no właśnie, czym? Ostatnia sekunda?
Tylko to może jednak wyjaśnić, skąd znalazła się w wannie, skoro parę minut wcześniej pojawiła się na pierwszej stronie jakiejś gazety z nagłówkiem: Wampirzyca Anna [inicjał] skazana.
Ogólnie mocno pokręcony film. Chyba muszę go jeszcze raz obejrzeć.

Adam owszem miał zginąć ale Janusz jak gdyby zatrzymał czas rzeczywisty i uratował chłopaka poddając go próbom, gdy nie zgodził się na ostateczną propozycję trafił do punktu wyjścia czyli swojej śmierci.
Co do Anny to ona też mogła brać udział w czymś takim - też zginęła podcinając sobie żyły w wannie po śmierci chłopaka i uratowana poddawana była próbom przez swojego Janusza i dlatego mordowała te dziewczyny ?
Film zakręcony fakt, ale właśnie przez to taki świetny i wciągający.

Racja, po tym jak zobaczył zdjęcia z własnego wypadku, nastąpiło cofnięcie czasu. Rzadki film, bo trzeba nad nim trochę się zastanowić. Ma parę niedociągnięć, ale to normalne, zresztą, to chyba początki Jemioły i Zasady. Ciekawią mnie inne ich filmy, czy w podobnym stylu i równie dobre?

Cholera wie, ale ta firma kręci fajne teledyski - znajdziesz na ich stronie :D

Jakie ma niedociągnięcia ?

To, co najbardziej mnie irytowało, to dźwięk - często miałam wrażenie, że jak mówili, to jest jakiś kiepsko zrobiony, niedopasowany dubbing. Nienajlepsza gra aktorska, szczególnie redaktor naczelny rzucał się w oczy, sztuczny, ze strasznym głosikiem, gdy udawał zdenerwowanie. Ale rozumiem, budżet mieli, jaki mieli, to nie Lynch, że do najmniejszej rólki ma świetnego aktora.

No ten młody redaktor to był nienajlepszy ale ogólnie te mankamenty są przykryte przez kapitalność tego filmu.

Zgadzam się:)

wg mnie ten film ukazuje to co dzieje się w głowie umierającego człowieka... widać tu alegorię do wcześniejszej kinematografii

O to, to. Ciekawe spostrzeżenie co do zatrzymania czasu przez Janusza!
W jednej z ostatnich scen, gdy Adam nagle z hotelu znalazł się w piwnicy, a później były pokazywane coraz wyższe piętra wciąż wyglądające na piwnice to odczułem wrażenie jakby Janusz miał być Szatanem, a pokazywany był jego świat i poziomy w nim.
Do tego filozoficzne teksty Janusza w ostatnich scenach i wszystko nabiera sensu, głębokiego sensu.
Mimo słabego dźwięku, dialogów, aktorów jest to jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat!

"odczułem wrażenie jakby Janusz miał być Szatanem"
Przecież tego nie trzeba się domyślać. Przed samym strzałem w głowę, mignęły mu szatańskie oczy.
Film technicznie słabawy, ale broni się scenariuszem.

Przecież ta piwnica miała być symbolem piekła. Szczególnie, że za chwile były inne poziomy, co od razu podsuwa myśl że Adam znalazł się na samym dnie piekieł. Janusz testował go, bo chciał go wziąć za swojego sługę przydupasa, który by mu pomagał, w zamian za wszelakie dobra (mówi o sławie, pieniądzach itd.), a to wszystko dlatego, że był w stanie posunąć się praktycznie do ostateczności. Ostatnim testem miał być widok zaszlachtowanej przez Janusza Ani (wyciera ręce gdy Adam wchodzi do pokoju), którego Adam nie zdał, przez co Janusz go "odpalił" do piekła.

Moja teoria jest taka, ze cala sytuacja z Ania nie miala miejsca w realnym swiecie. Od momentu kiedy Janusz ratuje Adamowi zycie, Adam w rzeczywistosci ginie i zaczyna sie dla niego swego rodzaju rownolegla rzeczywistosc, ktora wyglada dla niego jak swiat ktory zna.
Podczas tego stanu, nazwijmy go przedpieklem, Adam poddany jest kuszeniu szatana, ktory przybiera postac Janusza. Adam powoli zaglebia sie coraz glebiej w gre jaka dyktuje mu sam diabel, raz zarazem dokonujac zlych wyborow. Na koncu gotowy jest nawet do morderstwa niewinnych i to wszystko w imie kariery i odzyskania zaufania do swojej kobiety. Tylko te dwie rzeczy liczyly sie w jego zyciu, o czym sam mowil i w imie tego byl gotow dopuscic sie najgorszych czynow.
Za to spotyka go kara. Adam schdzi do piekiel. Jest to dokladnie pokazane w koncowej scenie przedstawiajacej szereg leveli.

Popieram ale tylko w połowie. Ten film ma w sobie dużo z dzieł Davida Lyncha, którego uwielbiam. Najbliżej mu chyba do ,,Zagubionej autostrady" i ,,Mulholland drive". Ma też w sobie dużo z ,,Adwokata diabła". W tym ostatnim filmie Keanu Reeves dokonał dobrego wyboru, który spowodował powrót do dawnego życia. Adam miał także możliwość wyboru, wybrał jednak źle. Nie zgadzam się z tym, że Adam w rzeczywistości był martwy. Wydarzenia w filmie moim zdaniem rozgrywały się w świecie pomiędzy śmiercią a życiem. Tylko od głównego bohatera zależało jak potoczy się jego życie. Swoim postępowaniem udowodnił, że jest zdolny do wszystkiego w imię realizacji swojego celu. Gdy się opamiętał, było już za późno.

Mi się wydaje że to był jakoby taki czyściec z ostatecznym sprawdzianem czy powinien trafić do nieba czy do piekła, postępowanie było jakie było więc skończyło się na piekle ;P

Moim zdaniem faktycznie w tym wypadku Adam ginie. Od tego momentu toczy się gra o jego duszę. Zostaje on poddany próbom w którym jego całe dotychczasowe życie rozpada się na kawałki : Ania, kariera, policja na karku. Miał on parę okazji na okupienie - spotkanie Ani na przystanku, rozmowa z księdzem czy wreszcie niemal ostateczna decyzja aby pójść na policję. Niestety dla niego posłuchał diabła i odkupienie ... diabli wzięli :P Od kiedy wykonał plan Janusza praktycznie już jest w piekle - teraz ma zapaść decyzja w jakiej roli. O co mi chodzi ? Adam bez żadnych uczuć zabija swojego najlepszego kumpla i kobietę,z którą jeszcze wczoraj spał i o której wie,że ta go kocha . Na cmentarzu na jej grób nawet nie poszedł a przy grobie kumpla po prostu postał - żadnych uczuć. Martwa Ania w łazience była ostatecznym testem - co jeżeli wtedy Adam wyszedłby i powiedział,że śmierć ukochanej go nie rusza i zrobi co Janusz mu każe ? Okazałoby się,że on już w ogóle nie ma duszy, którą można wsadzić do piekła. Zapewne zostałby jedną z tych czarnych poczwar,które go potem otaczają. A tak w ostatecznej walce okazuje się,że coś z człowieka w nim zostało i możnaby to coś wtrącić do piekła (i tak się stało). Dlatego Janusz tak się cieszy - co prawda stracił współpracownika ale zyskał ofiarę. I to dlatego ma na laptopie zdjęcia z "prawdziwego" świata w którym Adam is dead. Swoją drogą jeżeli chodzi o fabułę to wielki plus dla filmu :)

Właśnie obejrzałem. A przypomni mi ktoś kiedy Adam dostaje pierwsza przesyłkę? Przed swoim wypadkiem czy po? Bo jeżeli przed to film straciłby chyba sens, jeżeli po to by się zgadzało. Choć film zakręcony strasznie. W zasadzie wszystko to co dzieje sie po wypadku nie ma sensu, gdyż bohater umarł i wszystko mu się "wydaje być prawdziwe". Więc po co te całe gonitwy, zabójstwa, zacieranie śladów, skoro to nie jest świat rzeczywisty? Trochę pod koniec film stracił sens i ogólnie mnie chyba zawiódł historią.

pierwszą przesyłkę dostał po wypadku, więc wszystko się zgadza

Czołem
Wszystko to ma sens jeśli zdajemy sobie sprawę, ze to walka o duszę, która trafi do 'nieba' (umownie) lub zejdzie na manowce - do 'piekła' (też umownie). Kwestia czy wybierze zło czy nie. Trzeba pamiętać, że Ada jest przecież już przed wypadkiem niezłą kanalią - vide afera z podrzuconą pornografią ;). Zdaje się być zatem dobrym materiałem na 'pomagiera' Złego.

Widzę że niedawno oglądałeś film. Nurtuje mnie pytanie- o co chodziło z poruszaniem rąk u Ani w nocy, gdy spała? To miało jakiś głębszy sens? Wyglądało to, jakby umywała ręce. Z góry dzięki za odpowiedź ; )

W filmie było trochę zapożyczeń od Lyncha, który lubi posługiwać się symboliką. Może miało to symbolizować czyściec, w którym znajduje się główny bohater?

Widzę, że należysz do widzów spostrzegawczych, sama bym się nie domyśliła. Filmy Lyncha oglądałam, ale zaczynam je rozumieć dopiero po przeczytaniu interpretacji : ) Dzięki za odpowiedź!

Wydaje mi się, poruszanie rękami mogło mieć też związek z faktem, że podczas filmików była zahipnotyzowana, a kilka razy widać, że myje ręce, a następnie wyciera je w ręcznik. Później podczas snu mogą występować efekty uboczne hipnozy czy coś w tym rodzaju :) Tak przynajmniej to rozumiałam podczas oglądania filmu, zanim okazało się, że wszystko ma drugie dno.

Pierwszy raz "machała" rękoma przed wypadkiem. Więc żaden czyściec. To najprawdopodobniej miało ukazać, że bohaterowi coraz mniej zależy na Ani.

Ja myślę, że to raczej był taki "bug", "zacięcie się" świata wykreowanego przez Janusza. Postać Ani była tak sterowana i manipulowana przez niego, że pojawiały się efekty uboczne. Jest to też moment, w którym Adam ma szansę zauważyć, że z otaczającym go światem jest coś nie tak (tak jakby w Matrix'ie wszystko wydawało się takie sztucznie uporządkowane, albo w grze The Sims postać uderzała i uparcie próbowała przejść przez ścianę). Adam oczywiście zauważa ten bug, ale nie wyciąga z niego wniosków.
Film widziałem chyba z 4 lata temu, więc coś mogę mieszać.

Faktycznie, pomieszałeś :). Pierwszy raz porusza tak rękoma przed wypadkiem, kiedy świat nie jest jeszcze kreowany przez Janusza.