film wart uwagi, ciekawa fabuła, jednak wdać bardzo wyraźnie, że scenarzysta oparł się na filmie z
2005 roku. Oba ukazują to co rozgrywa się w mózgu/ myślach umierającego człowieka. Tam były
obrazy tutaj zdjęcia, chęć pokuty i przyznania się do błędu jakim było podrzucenie zdjęć i nagrań
księdzu itp.