PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476578}
6,9 6 342
oceny
6,9 10 1 6342
Dla Ciebie i Ognia
powrót do forum filmu Dla Ciebie i Ognia

3/10 to maks na jaki zasługują te wypociny. scenariusz jest zlepkiem filmów, które
scenarzysta w życiu widział, ogląda się to jak popłuczyny po popłuczynach po "Lost
Highway", że o grze aktorskiej nie wspomnę (poza Panią Renią) - marność nad
marnościami.

ocenił(a) film na 8
staxu

marny to ty jesteś, a film zajebisty.

ocenił(a) film na 2
bartcz

Niestety nie oglądałam "Lost Highway", ale zlepkiem filmów jest z pewnością. Zniosłam niczemu nie służące, tanie granie na emocjach widza. Zniosłam głównego bohatera, mimo, że pięknością nie grzeszył, a wczucia się w rolę mógłby mu pozazdrościć jedynie drewniany kołek. Zaakceptowałam nawet jego sprzeczne zachowania. Zniosłam fakt, że diabeł chcąc sprowadzić kogoś na złą drogę, wybrał kłamliwego manipulatora.
Jednakże skopiowania ostatniej sceny z "Adwokata Diabła" nie zniosłam. Wkurzyło mnie na tyle, że nawet na 3 mnie nie stać.

ocenił(a) film na 8
ikamona

jak na produkcję niezależną, z mikro środkami finansowymi, gdzie grają adepci sztuki aktorskiej... to naprawdę kawałek niezłego kina.. warto więc to rozważyć zanim coś się napisze..

ocenił(a) film na 8
ikamona

generalnie chyba oceniając film nie jest aż tak ważne czy ktoś w nim "pięknością grzeszy" czy "nie grzeszy" ;-) za to "blondyna" przybita gwoździami do konstrukcji poddasza była całkiem ok ...hahaha ;-) fajnie że pojawiają się nowe świeże twarze .... bo tych tvn-owych protegowanych już mam po dziurki w nosie i na tle tych durnych "komedii" romantycznych i tych "komedii" co maja "rozwalać śmiechem" ten film to niewątpliwie perełka ......

ikamona

Film bardzo dobry, lepszy niż wielkie kupy "made in Poland" serwowane w multipleksach. Jeśli siadasz do takiego filmu to przygotuj się, że w grze aktorskiej, scenografii, dialogach, mogą się zdarzyć niedociągnięcia. Takich filmów nie ocenia się pod kątem tych kryteriów. Pomysł dobry, aczkolwiek odgrzewany. I wcale nie "Adwokat diabła" jest tu pionierem. Teoretycznie bliżej jest "Drabina Jakubowa", "Moje Ja" albo "Zostań"
SPOILER: w każdej wspomnianej przeze mnie produkcji bohater na siłę próbuje utrzymać się przy życiu, a umierający umysł płata figle. I we wszystkich trzech produkcjach jest walka ze złem, które siedzi w człowieku i musi się wypalić. W "Drabinie" świetnie ujął to Danny Aiello:
" ... Eckhard też widział piekło. I wiesz co stwierdził?
Powiedział, że jedyna częścią ciebie która płonie w piekle... jest ta część, która nie chce rozstać się z życiem. Twoje wspomnienia, rzeczy do których się przywiązałeś. To wszystko się wypala. Ale to nie jest kara. To jest wyzwalanie duszy. (…) Według niego, jeśli boisz się śmierci i starasz się pozostać przy życiu. Widzisz jak diabły|rozrywają twoje życie.
Ale jeśli pogodzisz się ze swoim losem...Wtedy diabły okazują się być aniołami, uwalniającymi Cię od tego świata. To jest tylko kwestia z której strony na to spojrzysz.
Więc nie martw się, ok? Rozluźnij się."
Myślę że reżyser "Dla Ciebie i Ognia" jeśli nawet nie sugerował się "Drabiną", to chciał pokazać to samo, tylko po swojemu.
Ogólnie film gorąco polecam .

ocenił(a) film na 8
dukexxx

Ja odbieram film inaczej. Uderzająca i zarazem niedoceniona jest tu rola tajemniczego prezesa gazety pomorskiej. Moim zdaniem on faktycznie jest świadkiem wypadku. Wszystko to co widzimy po tragicznym zdarzeniu, to walka o duszę Adama, ale nie z samym sobą jak to miało miejsce w Drabinie Jakubowa, ale z grzechem w którym umarł. Próżno tu szukać uniwersalności, wizja reżysera jest ewidentnie postrzegana przez pryzmat katolicki o czym świadczą liczne znaki, krzyż, obrazki świętych ukrzyżowanie kobiety.
Prezes jest Bogiem, który daje jeszcze jedną szansę zmarłemu bohaterowi. Ten był zły, samolubny, nie szanuje śmierci i kłamie. Mimo to dostaje po śmierci drugą szansę, może odkupić winy, stawić im czoła, ale jest od tego systematycznie odwlekany przez pokusy. Rozpięte kajdanki, zadyszany policjant a w końcu wizja wykręcenia się ze wszystkich win jakimś marnym rokiem zawieszenia. Dodatkowo im dalej brnie w grzech tym gorsze czyny popełnia. Adam jest słaby, niegodzien przebaczenia mu win, już jest o krok od skruchy, już jedna się z Bogiem, księdzem, ale...resztę znamy

Wizja całego zajścia to wizja czyśćca. To w tym momencie znajduje się dusza Adama. Obraz straszliwej walki z pokusą, a przede wszystkim z nawykami do grzeszenia, do pychy - grzechu pierworodnego.
Łatwo jest być dobrym kiedy wiesz, że patrzy mama, święty Mikołaj czy Bóg.

arturbartos

Kwestia grzechu w Drabinie faktycznie nie jest brana pod uwagę, raczej całe życie, ale już w "Zostań" poczucie winy jest aż nadto wyraźne. Jednak głównie chodziło mi o fabułę, bohater umiera, a my oglądamy jego śmiertelną wizję. Temat szeroki i głęboki , i jak widać można zrobić świetny film w tym temacie, nawet niskobudżetowy.

ocenił(a) film na 8
ikamona

Znioslem dzielnie Twoje wypociny,ale gdybym mial je oceniac ,to nawet jedynki bym nie dal. A film swietny

ocenił(a) film na 3
ikamona

Popieram przedmówców,tj.staxu i ikamonę,słabiutka gra aktorska,scenariusz nie trzymający się kupy i kopiowanie zagranicznych filmów dopelnia oceny czyli 3.

ocenił(a) film na 3
bartcz

idź dziecko obejrzyj sobie jeszcze raz harego portiera :)

ocenił(a) film na 2
staxu

popieram autora tematu w zupełności. Ten film to kupa stulecia, kalka kalek, a wszystko co jest wymyślone przez reżysera nie tylko nie trzyma się kupy, ale jest zrobione tragicznie. Jak zwykle fatalnie napisane dialogi, gra aktorska wołająca o pomstę do nieba, błędy logiczne w scenariuszu i cała reszta. Jedynie kilka ujęć kamery było w porządku.

ocenił(a) film na 3
staxu

"Skąd taka wysoka ocena?"- Mnie również nurtuje to pytanie. Przyznaję całkowicie rację autorowi wypowiedzi, a od siebie tylko dodam, że film przypomina Frankensteina, pozszywanego z kawałków innych produkcji, zmałpowanych z bezczelnością ocierającą się o plagiat. Powstałe w ten sposób "dzieło" ma się do oryginałów tak jak, nie przymierzając: Bayer Full (lub inna ikona disco-polo) do Pink Floyd-ów.
Powołanie się na disco-polo wydaje mi się, w tym przypadku, szczególnie trafne i jednocześnie stanowi próbę odpowiedzi na pytanie zadane przez autora postu. Skoro znaczna część narodu uwielbia "muzykę' d-p, to dlaczego miała by nie lubić filmów reprezentujących podobny poziom artystyczny ?

staxu

Dobry undergroundowy film. Aż nie chce się wierzyć, że to Polska produkcja. Oczywiście zawsze się trafi jakiś malkontent, ale cóż poradzić - na głupotę nie ma rady. Polecam ten film! Nie puszczają takich filmów w telewizji (jedyna nadzieja w TVP Kulturze), ani nie było go pewnie w żadnym popularnym kinie.

A Staxu zamiast zabierać się za ocenę takich filmów, to niech sobie jeszcze raz obejrzy komedie o zabarwieniu homoseksualnym: Bruno. Bo widzę, że jest fanatykiem tego typu "dzieł".

emjazz

Może zaskoczy Ciebie fakt, że ten film obejrzałem w kablówce, nie pamiętam, ale bodajże na Canal+

ocenił(a) film na 3
emjazz

a ty co homofobem z PiSu jesteś. A zabierać się za ocenę gniotów będę kiedy chce, a takiej miernocie jak tobie wara ode mnie

staxu

Po prostu nie da się czytać takich idiotycznych wypowiedzi, jakie są twoim dziełem. Myślisz że jeśli komuś dowalisz to będziesz lepszy ? Ile masz lat?

Zarzucasz temu filmowi to, czego własnie nie powinieneś. To film amatorski i krytykowanie cech filmów "off-owych" świadczy o tym, ze nie masz kompletnie pojęcia o takim kinie.

Chcesz oceniać - masz prawo , tylko zastanów się czy nie zrobisz z siebie idioty. W tej chwili sam siebie karcisz. To tak jakbyś obejrzał japoński film i krytykował, że dialogi są po japońsku.
Jest takie powiedzenie- pamiętaj żeby język nie obciął ci głowy. Ogarnij zatem, a w wątek tego filmu sobie już podaruj.

ocenił(a) film na 3
dukexxx

to nie czytaj moich wypowiedzi :)

idiotą jesteś ty sam - nieważne czy masz lat 13 czy 17 i nie pisz mi co mam sobie darować, a co nie.

a co do kina offowego, to kto powiedział, że nie można go krytykować za "amatorszczyznę"? - ergo każdy gniot offowy jest arcydziełem, bo nie można mu zarzucić słabej gry aktorskiej i kiepskiej fabuły i trzeba się nim zachwycać bo to kino niezależne. Faktycznie nikomu na nim nie zależy :)

staxu

Teraz jestem pewien że nie zasługujesz na to, by te twoje durne wypociny czytać.
Nawet nie potrafisz rozsądnie dyskutować.
Ojciec uczył mnie, że z idiotami nie dyskutuje, bo sprowadzą cię do swojego niskiego poziomu i pokonają doświadczeniem.
Zatem żegnam, pisz i mów co chcesz, tylko nie obrażaj. Bardziej interesuje mnie migracje muszek w Amazonii niż twoje odczucia n.t jakiegokolwiek filmu, tym bardziej że wszędzie szukasz kalki którą w istocie sam jesteś.

ocenił(a) film na 2
dukexxx

A ja myślę, że staxu ma sporo racji. Kino niezależne- w porządku, może powinno się je oceniać oceniać w nieco innych kategoriach. Ale nikt tu nie narzeka na dialogi czy scenerię, których wg Ciebie nie powinno się krytykować. Co ma słaba gra aktorska do filmu off-owego? Widziałam filmy z aktorami, którzy wcześniej nie grali w niczym innym i nic im nie można zarzucić. Za niedługo każdy film niezależny będzie wychwalany pod niebiosa, bo jest niskobudżetowy i inny niż seriale na tvn-ie. Jak tylko wyjdzie jakiś nieco lepszy polski film, to zaraz wszyscy twierdzą, że to rewelacja, bo jest lepszy od Klanu. To zupełnie jak nazwanie jakiegoś raczkującego zespołu rockowego z dwiema piosenkami zespołem wszechczasów, bo jest lepszy od disco polo.

dukexxx- popraw mnie jeśli się mylę- ale albo jesteś po prostu fanem tej tematyki, bardzo Cię wciąga i chętnie oglądasz wszystkie tego typu filmy albo widzisz jakiś urok w filmach niskobudżetowych i niezależnych. Ja uważam, że ten film nie wnosi nic nowego i nie urzekł mnie absolutnie niczym, ale jeśli potraktować go w kategorii filmu dla koneserów- jestem w stanie zrozumieć, że komuś się podobał.

ikamona

Ja po prostu doceniam relację na linii pomysł - możliwości (budżet) - praca - efekt. Jeśli skonfrontujesz to z ostatnimi produkcjami naszej kinematografii, to film nie wypada blado. Nie chodzi też o to, że jeśli produkcja offowa to od razu "ach i ech". Natomiast jeśli ktoś oceniając film, przypina się do tych wartości, które niemalże muszą być słabe, to się sprzeciwiam.

A do czego pije staxu? Nawet sam chyba nie wie, bo mota się w zeznaniach. To mu nie pasuje, tamto mu nie pasuje, ale żadnych konkretów. Jak "małpa z brzytwą", tnie bez opamiętania na lewo i prawo.
ED: poleciłem ten film kilku znajomym i nikt złego słowa nie powiedział, każdemu si podobał, nawet mojej znajomej znanej z zamiłowań do plastikowej komerchy i romansideł wszelkiej maści, a tego się najmniej spodziewałem.

ocenił(a) film na 7
staxu

Wreszcie obejrzałem. I z całą pewnością nie zgodzę się z autorem tematu. Polecę każdemu kto zapyta mnie o tę produkcję.

ocenił(a) film na 8
cryhoo1

I z twoją opinią juz zawsze będę się liczył, bo ten film jest jak najbardziej godny polecenia

ocenił(a) film na 3
staxu

przyjmujac ta logike to kazdy film zasługuje na 10/10, bo jak sie przymknie oko na jego wady to jest idealny, ten film topornościa i sztucznościa przebija klan

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones