Jedna rzecz w trakcie seansu mi umknęła i nie daje mi spokoju. Poniżej spoiler, więc dalej niech czytają tylko niektórzy.
Po dokonaniu egzekucji na dwojgu swoich znajomych, Adam udaje się do mieszkania i zerka na aktualne wydanie Gazety Bałtyckiej, która donosi o skazaniu Anny R., 'Wampirzycy z Milcza', na 25 lat pozbawienia wolności.
I tu pytanie - skąd ten wyrok? Czego się dopuściła, ew. w co została wrobiona Anna?
według mnie Ania została jedyną podejrzaną za zabicie trojga ludzi na tym poddaszu w Milczu. Gdyż policjant widział zdjęcie, na którym była tylko Ania i ta blondynka, którą Adam zdejmuje z krzyża. a jak wiadomo Adam dokładnie pozacierał wszystkie slady, także podejrzenie padło na Anię.
Myślę, że w filmie znalazłoby się wiecej błędów ale tutaj chyba jest tak, że policja faktycznie miała te zdjęcia.Dodatkowo Adam temu cieciowi, którego puknął młotkiem, podłożył jeszcze płytkę z filmem, na którym jego narzeczona wchodzi do budynku z tą blondyneczką a w ręku ma skrzynkę z narzędziami. Wychodzi na to, że zrobiono mały skrót i od razu pokazano w gazecie, że dziewczynę skazano. Mnie zdziwiło w końcówce, że leży zamordowana w tej łazience a przecież była skazana i powinna być w więzieniu. Film dobry ale z końcówką przesadzili jakby nie do końca twórcy wiedzieli jak ten film zakończyć.
Film dobrze sie oglada do momentu kiedy zaczęli szaleć z tymi zbrodniami.
Jednak z punktu widzenia kryminalistyki jest tu duzo niedociągnięc i spece od badania miejsc zbrodni na pewno doszli by do tego jak naprawde było.
1. Wiadomo adam chciał sie wykręcić z zabójstwa które popełnił w opuszczonym budynku, ale po co chciał wrobić Pawła w zabojstwo Oli i samobojstwo? Upił go, ale w mieszkaniu zostawił tylko butelke po wodce, ani sladu picia alkoholu w mieszkaniu, a wiadomo ze jak sie wypija pol litra to musi sie cos ulac. Poza tym jak by nawet wypil te pol litra gdzie indziej to nie byl by w stanie zwiazac trzeźwej dziewczyny.
2. Także trudno tu o motyw. Wiadomo upił sie i pokłócił z Olą, ale o co przecież poza pracą nie mieli ze soba kontaktów.
3. Poza tym Paweł był praworeczny (prawa reką trzymał myszke od laptopa), a Adam włożył mu broń do lewej ręki.
4. Adam zabrał drugi pistolet Oli co sugeruje obecnośc osób trzecich. (Ola chodziła na strzelnice wiec musiala miec zarejestrowaną broń)
5. Istnieje również prawdopodobieństwo, że ktoś widział Ole z Adamem na dzień przed zbrodnią, więc Adam będzie w kręgu podejrzeń (choć to ze ktos widział to akurat tylko przypuszczenie).
6. Analiza sladów na drugim miejscu zbrodni (opuszczony budynek) wykazała by ze doszło do przepychanki dwóch mężczyzn. Na zakurzonym strychu nie trudno zostawic slady stóp, ktore gołym okiem mozna przypisac mężczyżnie a nie kobiecie. Wiec znow obecnosc osob trzecich i to nie kobiety tylko mezczyzny.
7. Poza tym Adam przyznał się Ani ze zabił faceta w opuszczonym domu, wiec podczas sledctwa (ktore na pewno trwało by znacznie dłuzej niz przedstawiono to w filmie) Ania winą obarczyła by wlasnie jego. I mimo ze probował zatrzec slady to moim zdaniem jest tam wiecej sladow pozostawionych mimowolnie przez niego niz przez Anie (ktora chyba faktycznie zaprowadziła tam blądyne) i to wlasnie jego oskarzono by o te morderstwa.
9. Banalna sprawa. Ania mogła miec przecież Alibi.
8. Zostawienie filmow na miejscu zbrodni to juz najwieksze przegiecie. Powiedzmy, ze Ania zabija blondyne, koles w masce ja nagrywa i szantazuje, wiec ona go zabija, ale w takim razie nie zostawiłaby obarczającyh ją filmow.
Ktoś powie ze czepiam się szczegółow, ale o wielkości dzieła decydują właśnie szczegóły. Dlatego jeszcze daleko naszym filmowcom do stworzenia prawdziwych thrillerów. Mimo wszystko pomysł dobry i 3/4 filmu ogladało się całkiem nieźle.
Zawsze można powiedzieć, że akcja dzieje się po śmierci Adama i to co on widzi (gazeta, zdarzenia, upiekło mu się itp.) są tylko fikcją stworzoną przez diabła, żeby popychać go do kolejnych "czynów" (złych wyborów) i przyspieszyć mu karę. :)
Dokładnie! Zgadzam się z tą opinią w 100%. Co do samego filmu, pozwolę sobie jeszcze dodać, że widoczne tu jest amatorstwo, amatorstwo, po trzykroć amatorstwo. Kiepska realizacja, okropne aktorstwo, beznadziejne i niepotrzebne sceny. Jednak tym, co ratuje całość jest jego fabuła. Nieprzewidywalna, nietuzinkowa i trzymająca w napięciu historia. Jestem ciekawa innych filmów tego reżyserskiego duetu.