Niska ta ocena ... zaczełam się zastanawiać dlaczego (?) I doszłam do wniosku, że bardzo oczytana, wymagająca i ambitna z Was tłuszcza.
Więcej niż 6 nie wypada przecież dawać takiemu gniotowi jak ten. Pff piekne obrazy, naiwna fabuła jeszcze ktoś by pomyślał, że to conajmiej komedia romantyczna ..
8/10- bo przepraszam, ale chyba moja inteligencja nie stoi na tak wysokim poziomie
Tu nie chodzi o to, że film ten ma naiwną fabułę czy coś w tym stylu, tylko o poziom wykonania.
Takie "Igraszki losu" są przecież naiwne na maksa, a lubię ten film i ma u mnie ocenę 8/10. Dlaczego? Dlatego, że:
aktorzy nie grają w nim jak w reklamie Biedronki;
postacie pozytywne mają wady, "negatywne" nie składają się z samych złych cech;
jest w nim jakiś pomysł na fabułę, a nie hasło "Weźmy lubianych i ładnych aktorów z seriali, a reszta zrobi się sama".
Dokładnie. Przecież komedie romantyczne są z założenia nierealne, a jednak są takie, które są zabawne, dobrze zagrane i mają jednak jakąś treść(!!!) i miło je obejrzeć w sobotni wieczór dla odstresowania się.
Jednak ten film jest tak żałosny, że nawet nie da się go zaliczyć do gatunku: "tak głupi, że aż śmieszny"...
<Jednak ten film jest tak żałosny, że nawet nie da się go zaliczyć do gatunku: "tak głupi, że aż śmieszny"...>
oj da się da;]
wczoraj oglądałam go dwa razy i nie mogłam powstrzymać się od smiechu;]
szczególnie rozbawiły mnie sceny jakby wyrwane ze "Szczęk" i Zakościlny - pirat;]
ahhh no i ta samba.
ogólnie dno, ale pośmiać się można