no ,ten tytuł to totalna prowokacja!żadna germanofobia tylko chłodna i trzeźwa ocena, trzeźwa jak na polaka of couse :)
Mam nadzieję, że to zwykła prowokacja... Szkoda tylko, ze mnie wkurza nawet tak tandetna próba. Otóż... A może zamiast się denerwować przytoczę słowa Serj'a "Odrzuć armeńskość, odrzuć polskość - jesteśmy tylko ludźmi."
Jak ja nienawidzę rasizmu. Moja koleżanka też 'nienawidzi' Niemców. Za co?
Pięknie, że przywołujesz słowa Serja, gdyż to niezwykle inteligentny gość (z genialnym głosem), lecz ja przyznam też Szkopów nie trawię. Dlaczego? Jeżeli ktoś stale się nabija z Polaków, nie lubi ich (jesteśmy dla nich najbardziej nie lubianym krajem z UE), uważa polski język za brudną mowę itd., to nie dziw się, że Polacy mają taki stosunek do naszych zachodnich sąsiadów. Żeby Ciebie szanowano najpierw sam musisz się nauczyć szacunku do Innych...
Może i masz racje. Być może nie mają o nas dobrego zdania, nie luią nas. Ale czy my nie zachowujemy się tak samo w stosunku do nich? Ale przeciez nie wszyscy są tacy, prawda? Wystarczy, że znajdzie się jedna taka osoba jak ja tutaj i jedna tam, które nie mają jakiś uprzedzeń, problemów z tym, że ktoś urodził sie troche dalej na zachód czy na wschód. A przecież nie bedziemy tylk we dwójkę? Więc dlaczego winimy i krytykujemy wszystkich? Dlaczego uogólniamy?
I pozostaje jeszcze jedna sprawa: może maja jakieś powody dlaczego nas nie lubią?
Nie kierując się opinią o nich, opierając się wyłącznie na własnych doświadczeniach nie mogę na nich złego slowa powiedzieć. Wszyscy z którymi miałam okazję zamianić chociaż słowo byli bardzo sympatyczni i mili. Być może nie było ich dużo, ale jak można kogos powyzywać mając w pamięci na słowo "Niemiec" usmiech takiego jednego, którego wzięłam za Polaka i twardo: "Czy tutaj sie wolne?" xDD Na szczęście szybko wyszło na jaw, że mnie nie rozumie =)
Dobra, rozpisałam się.
Niedawno rozmawałam z pewna dzewczyna na podobny temat. Ona natomiast zarzucała im II wojne światowa i politykę Hitlera. Myslę, że dużo osób podchodzi do tego tak samo, co jest wg mnie nie na miejscu, bo nie można winić i obarczać kogos za to co zrobili jego przodkowie tudzież dziadkowie.
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Polacy czepiają się, że Niemcy mają negatywny stosunek do nas, że nas nienawidzą i przede wszystkim obarczają ich winą ich przodków. Nasze społeczeństwo jest pełne rasistowskich poglądów i to nie oni z nas szydzą, tylko my z nich. Mogę szczerze powiedzieć, że każdy Niemiec, z jakim miałam do czynienia, był jak najbardziej pozytywnie nastawiony do naszego narodu. Moja przyjaciółka Niemka z wymiany uczniowskiej polsko-niemieckiej była zniesmaczona, gdy idąc u nas szkolnym korytarzem słyszała wyzwiska rzucane w jej stronę i hasła typu "Hi Hitler!". Było mi wtedy strasznie wstyd za Polaków. Między innymi z tego względu uważam, że Niemcy są lepszym narodem od naszego i w przyszłości planuję się tam przeprowadzić...
Wielkie mi rzeczy to wszystko wynika z niewiedzy. Od początku życia wpaja nam się, że Niemiec to nasz wróg i człowiek się przyzwyczaja. Skąd ten bulwers? Na pewno nie każdy jest idiotą, zwłaszcza że przypominam już kupa czasu minęła od 3. wojny św. ale nie każdy jest w stanie to sobie na nowo przyswoić
Za Warszawę? Po twojej wypowiedzi dziecko mogę wnioskować, że cię matka w brudnej toalecie robiła z pijaną świnią.
druga wojna swiatowa sie skonczyla boze przeciesz ich przodki byli nazistami co nie oznacza ze teraz tez sa ja znam duzo niemcow i sa fajni byl kiedys taki z ktorym sie przyjaznilam sa mili i maja poczucie humoru ja jedynie nie lubie ruskuw,anglikow i filipinczykow :P ale mam dotego powody a nie ze ich przodki rozpetali wojne jest 21 wiek teraz wazny jest biznes trzeba myslec przyszloscia a nie przeszloscia nic tylko polacy uzalaja sie i zgadzam sie z Coach69
pozdrawiam Jonah'a i Luke FAJNYCH niemcow
przestańcie juz... Co cały świat ma płakać i robić filmy jak to Polakom było zle podczas 2 wojny światowej? nie tylko mysmy mieli zle;]
niema dobrych niemców(szwabów) i rusków(kacapów)
Myśle że przydała by się tutAJ lekcja historii i oglądniecia paru filmów dpkimentalnych o zbrodniach III Rzeszy i (teraz na czasie) film Katyń.
To może wtedy stwierdzisz że mało kto miał podczaas II wojny tak przesrane jak my:/
Właśnie o to chodzi... Mówisz o Katyniu, III Rzeszy. Ale pomyśl nad czasem - jak dawno sie to stało. Czy do końca naszej marnej egzystencji jako razy ludzkiej, "Polaków", mamy nienawidzić 'szwabów' i 'kacapów'? Tamte wydarzenia - ok, były, minęły. Nie można winić współczesnych ludzi za to co zrobili ich przodkowie, na miłość boską.
Otóz pare lekcji historii już przeżyłam i oglądnęłam pare filmów dokumentalnych, mało tego... orientuję się dość w tym temacie. Ja ich nie chwale, nie wysławiam etc. Wręcz krytykuję postępowanie TAMTYCH NIEKTÓRYCH ludzi, którzy dopuścili się tych rzeczy, ale dlaczego nadal żywicie do nich urazę? I dlaczego do wszystkich... rozumiem, że można nienawidzić tych, którzy popierają tamte czyny.
Ale jeszcze raz:
Nie można skreślać wszystkich tylko z racji tego, zę mówią w innym jężyku i dane im było się urodzić troche na zachód czy wschód od naszego "wspaniałego ojczystego kraju"
"Tamte wydarzenia - ok, były, minęły." Napisałaś to tak, jakby chodziło o wypiek chleba przez piekarza Hansa w Północnej Bawarii... W ogóle to proponuję zapomnieć o wszystkim, złożyć chojną daninę na rzecz przyjaźni i czekać, aż znów Niemcom czy Rosjanom zachce się ekspansywnej polityki. Wykreślmy również z podręczników historii materię poświęconą II wojnie światowej, a samą wojnę uznajmy za niebyłą. Nie jestem zwolennikiem wrzucania wszystkich Niemców do jednego wora i uznania ich za złych czy wrogo nastawionych Polsce. Ba, wielu Niemców wykazuje szacunek dla Polski i tragicznej historii naszych narodów. Dlatego żyjmy w pokoju i przyjaźni, ale nie zapomnijmy, co tak naprawdę "zawdzięczamy" Niemcom, bo myślę, że na naszym miejscu oni też by nie zapomnieli.
ale chrzanisz. Nasi też robili straszne rzeczy niektórym i co jakoś nie znienawidziłeś własnego kraju. Co za pierdy. Przecież Niemcy cierpieli i byli mordowani przez Hitlera tak samo jak my! Od kiedy władze i wojsko = całej społeczności? :/
Za bardzo rozpamiętujecie niektórzy. Nie lubisz Niemców, Rosjan. Ale wątpię żebyś zastanawiał się dogłębnie nad czynami innych narodów podczas II Wojny Światowej. Powinieneś też nienawidzić:
- Włochów, Japończyków, Austriaków - Sojusznicy Niemiec
- Francuzów - zdradzili nas w '39
- Amerykanów, Brytyjczyków - Wydali nas w ręce Stalina
To tylko jeden konflikt, przeanalizuj ich więcej wtedy każdy okaże się twoim wrogiem
Spotkałem wielu Niemców w życiu, ba, nawet mieszkałem w tym kraju przez parę lat. Moje zdanie o tych ludziach jest pozytywne, nie zetknąłem się ze stereotypowymi przedstawicielami tego narodu. Nie wiem jak można gadać rzeczy typu: "każdy niemiec zły"; "nienawidzę szwabów"... Jak mnie to denerwuje. Dla Waszej informacji: za zbrodnie III Rzeszy odpowiedzialnych było kilku ludzi, a większość żołnierzy nie miała o tym wiele pojęcia. Cóż, można rzec "a dlaczego więc tak a nie inaczej zachowywali się niemcy w "Pianiście", w którym byli oni okrutni i bestialscy?". Ludziom tym władza strzeliła do głowy, byli pijani i omamieni. A teraz? Niemcy bronią naszych praw w UE, chociażby biorąc pod uwagę embargo na polskie mięso nałożone przez Rosję. Fakt - zrobili w historii wiele złego, ale czym zawinili zwykli obywatele, którzy nie wiedzieli co dzieje się za granicą ich kraju? Powstał taki film "Upadek", który ukazuje to wszystko z perspektywy zwykłej obywatelki Niemiec. Moim skromnym zdaniem naskakiwanie na Niemców to głupota, biorąc pd uwagę, że oni mają o nas pozytywne zdanie (wierzcie mi, mieszkałem tam).
I właśnie to jest takie głupkowate w tym narodzie - jak im władza każe nienawidzić to nienawidzą, być komunistami? Proszę bardzo (patrz ZERO opozycji w eNeRDówku) być Hitlerowcami, mordować - kochać, współczuć i być misiem puszystym? Jawohl!
jak czytam takie komentarze to myślę, że to jest własnie głupkowate w naszym narodzie, a nie w ich. No ale cóż, oni są już wyżej od nas, może kiedyś tolerancją ich dogonimy :/ szkoda że tak się cofnęliśmy w rozwoju i że w Polakach jest coraz więcej nienawiści
mieszkam w NIemczech i powiedzialem swoim znajomym, ze aktualnie jedna z najbardziej znanych w Polsce Niemek jest Erika Steinbach.... a oni zapytali, kto to jest? Bo ani ta pani, ani jej ideologia nie sa szeroko znane i promowane w niemieckich mediach ( w przeciwienstwie do polskich).
Tak ale weź pod uwagę, że pomijając sprawę kilku niemieckich ignorantów. Ludzie są wyrzucani ze swoich domów, bo przegrywają sprawy w sądach z 'wypędzonymi' niemcami. Weź też pod uwagę, że Steinbach ma oficjalne poparcie Angeli Merkel. U nas w Polsce też są osoby, które nie wiedzą kto jest marszałkiem sejmu. Ale nie jest to dla mnie żaden argument.
Oficjalne poparcie Merkel? Chyba co najwyżej w sprawie budowy owego "Centrum Wypędzonych", bo przecież nie w sprawie domagania się odkszkodowań od Polski. I cały ten Związek Wypędzonych naprawdę niewiele obecnie w Niemczech znaczy, strasznie jest u nas demonizowany. Owszem, jakieś 10 i więcej lat temu, gdy liczył kilka milionów członków, miał "coś" do powiedzenia, mógł lobbować itp., ale obecnie ma około pół miliona członków - co to jest w kraju liczącym ponad 80 mln mieszkańców? Nawet "margines" to za dużo powiedziane.
Oczywiście, że ma oficjalne poparcie Merkel. Jakbyś spojrzał nieco szerzej i rozważył całe zagadnienie z punktu polityki międzynarodowej. To zobaczyłbyś, że dawanie przyzwolenia, na budowę pomnika Związku Wypędzonych czyli owego ich Centrum, jest wyraźnym poparciem dla ich działań. Poza tym, pół miliona CZŁONKÓW! To jest duża ilość. Przypominam, że w ponad 30 milionowym kraju, jakim jest Polska, druga największa partia w rządzie ma członków 22 000. Ważne jest tutaj bardziej, poparcie ze strony społeczeństwa. A jak mniemam takowe, ma na pewno bardzo duże w Niemczech. Chociaż nie miałem przyjemności zapoznania się z żadnymi sondażami. Ale jeżeli partia rządząca daje przyzwolenie na budowę centrum wypędzonych i społeczeństwo na to nie reaguje, dedukuję, iż takowe poparcie posiada. U nas szła taka walka o durny krzyż, a co dopiero gdyby ktoś chciał postawić Centrum im. Lecha Kaczyńskiego... To by była jazda...
Nie, możesz mi wierzyć, nie mają zbyt dużego poparcia. Obecnie znaczna większość Niemców, jeśli w ogóle panią Erikę kojarzy, ma ją raczej za oszołoma (nie tylko za to co mówi i robi, ale i jak to mówi i robi). W chwili obecnej Steinbach może tylko gadać, bo realnej władzy nie ma żadnej. Poza tym owa organizacja nie jest jednak partią polityczną i porównywanie liczby jej członków z liczbą członków partii nie jest miarodajne.
Poza tym dawanie przyzwolenia na budowe centrum jest poparciem CZĘŚCI ich działań, w sumie niewielkiej części i bynamniej nie tych najgłupszych i najbardziej nam szkodzących działań.
Mam nadzieję, że mogę Tobie wierzyć. W sondażu o odejściu z Steinbach z CDU 52% osób się temu przeciwstawiło. Dość dużo, jak na osobę, która jest traktowana jako oszołom. Patrząc zresztą na pana H. widać, że oszołomy cieszą się dużym poparciem. Aczkolwiek to o czym wyżej wspomniałem, nie ma realnie praktycznie żadnego znaczenia jeżeli chodzi o faktyczne poparcie w społeczeństwie.
Poparcie budowy Centrum oczywiście, jest poparciem części ich działań, a czy wobec pozostałej części jest prowadzony jasny sprzeciw?
Oczywiście, że porównywanie liczby osób w partii a związku, nie jest miarodajne, mój błąd, złe porównanie. Ale staram się pokazać, że ilość osób! Nie świadczy o procencie poparcia! Nie mylmy pojęć!
Co do braku "jasnego sprzeciwu"... Podejrzewam, że 90% Niemców po prostu niezbyt to interesuje. Przynajmniej dopóki np. owe postulaty o odszkodowania są tylko słowami, za którymi nie idą żadne realne działania. Tak jak u nas z ową wojną o krzyż - jaką część społeczeństwa naprawdę to interesowało po, powiedzmy, dwóch tygodniach? Niewielką... Nieco oszołomów uważających się najwyraźniej za bardziej papieskich od Papieża, drugie tyle kretynów robiących sobie z tych pierwszych jaja, paru polityków mających nadzieję na uwędzenie kiełbasy wyborczej i kilku dziennikarzy szukających sensacji. A 90% narodu żyło sobie obok tego co najwyżej na chwilę zwracając uwagę w co głośniejszych momentach.
Nie liczę na jawny sprzeciw ze strony społeczeństwa, ale ze strony rządu. Ze strony Niemiec idą jawne działania, bo wielu Polaków już zostało wyrzuconych na bruk, dlatego, bo wypędzeni Niemcy, wrócili upomnieć się o swoje. Więc brak sprzeciwu ze strony Niemiec, jest przyzwoleniem na takie działania, a budowanie jeszcze im Centrum Wypędzonych, daje swego rodzaju przyzwolenie. Cieszyłbym się, gdybyśmy w końcu zaczęli myśleć nieco szerzej, i nie rozgraniczali tak pewnych kwestii. Poza tym, przyzwolenie na budowanie tego Centrum jest jawnym przyzwoleniem na zakłamywanie historii, a na to rząd, też nie powinien dać przyzwolenia. Twoje podejście mi przypomina nieco swego rodzaju appeasement. Przecież rząd brytyjski nie dał przyzwolenia Niemcom na zaatakowanie Polski, prawda? Dał im przyzwolenie na anschluss Austrii, zajęcie Czechosłowacji. Przeca to nic wielkiego. Ale gdyby wtedy myślano szerzej, zauważono by, że tu chodzi o coś więcej. Tak samo jest w tym przypadku. Pewne działania trzeba dusić w zarodku. Poza tym. Gwarantuję Ci, że 90% narodu noie żyło sobie spokojnie obok tego. Studiuję politologię na UŚ-u, na roku mam około 250 osób. Kogokolwiek się nie zapytasz o ten incydent z krzyżem, nie ma osoby, która by się zachowała neutralnie, czy wyraziła swoją opinię spokojnie. Zawsze wywołuje to ogromne emocje i od razu każdy się pieni. To samo miałem chodząc do liceum. Poza tym, jest pewna analogia znowu. W 25' roku poza tym. Nie muszę tłumaczyć co miało miejsce. Wtedy Hitler jasno napisał co chce zrobić. 90% społeczeństwa też niezbyt się tym interesowało, pozostali mieli go za oszołoma. I też były to tylko postulaty! Musimy wziąć pod uwagę, że Niemcy od zawsze mieli tendencje do polityki rewizjonistycznej. I powinno nas niepokoić to, że rząd daje przyzwolenie na jawne zakłamywanie historii, budowanie niejako pomnika Centrum wypędzonych, i nie daje żadnego sprzeciwu na wyrzucanie Polskich rodzin na bruk. Już nie wspominam o szerszych kwestiach politycznych, jak budowanie gazociągu, który blokuje niektóre porty, czy odebraniu nam kawałka morza. Bo pewnie jak zacznę całą politykę międzynarodową Niemiec łączyć w całość, połączę to z tym jaką politykę prowadzą wobec Związku Wypędzonych a co najgorsze połączyłbym to z Niemcami, którzy atakowali Polaków, tylko dlatego, że nieśli polskie flagi. To zapewne zostałbym spiskowcem. Więc tego nie zrobię :)
O politykach ogólnie nie mam najlepszego zdania, więc wykłócać się nie będę, choć kilkoro dość prominentnych (Schroder na przykład) wyraziło jednak sprzeciw.
Zaś wracając jeszcze do sprawy krzyża - ja nie mówię że 90% w ogóle nie miało zdania na ten temat, bo zapewne miało. Tyle że było to "tylko" zdanie, nie pociągające za sobą żadnych wymiernych (czy chociażby głośnych) działań z ich strony - efekt zgrubsza taki sam jakby ich w ogóle nie obchodziło. Ludzie mają swoje życie i owa sprawa naprawdę niezbyt na nie wpłynęła, tak jak krzyki pani Eriki nie wpływają na życie większości Niemców.
I wiesz co... Porównywanie słów pani Eriki do tego co Hitler zawarł w "Mein kampf" oraz do anschlussów Austrii i Czechochosłowacji... Różnica skali (i okoliczności) jest tak gigantyczna, że to ciut niezmaczne. Trochę umiaru, proszę.
No tak, ok ze strony opozycji na pewno są głosy krytyki ale nie tylko wobec Steinbach ale ogólnie w stronę chadecji. Mimo wszystko fakt faktem, że niewyrzucenie z partii kogoś kto jawnie zakłamuje historię, ba! co więcej oficjalnie popiera budowę Centrum, swego rodzaju pomnika dla tych kłamstw, jest aprobatą dla tej osoby. Brak sprzeciwu, jest wyrażeniem przyzwolenia, nawet z perspektywy prawa. A jeżeli Steinbach, grozi odejściem z partii, a Angela Merkel zabiega o nieodchodzenie Steinbach z chadecji, to o czymś to myślącej osobie mówi, prawda?
Poza tym, ja nie porównuję jej SŁÓW! Do anschlussu, czy do Mein kampf. Ja porównuję pewien schemat. Powiedziałem, że prezentujesz pogląd podobny do reprezentowanego na przełomie lat 20/30 appeasement. A poza tym, jakby się w to zagłębić, to Steinbach, realizuje testament Hitlera. O co chodziło Hitlerowi? Czemu miał służyć atak przebranych za Polaków Niemców, napadających radiostację? Te przemowy w Reichstagu, oczerniające Polaków? Temu, żeby zrobić rozpocząć wojnę obronną, celem ochrony mniejszości niemieckiej w Polsce! Jego głównym celem było zrzucenie winy za rozpoczęcie wojny na stronę Polską. I podobny obraz stara się teraz wykreować Steinbach. Ale tak jak mówię, ja porównałem sposób myślenia a nie jej SŁOWA do ww. działań. Aczkolwiek w pewnym stopniu testament Hitlera realizuje. I nie ma mowy o umiarze, w sytuacji, gdy ktoś nas obarcza rozpoczęciem wojny. Wtedy trzeba jasno i bez ogródek mówić prawdę!
Dzisiaj w szkole usłyszałem: "Dobry Niemiec to martwy Niemiec."
Niektórzy widocznie zapomnieli, że wojna już się skończyła.
Chyba masz na myśli Niemców, którym nadal się wydaje, że Polska to daleka prowincja. Możesz to sobie nazwać ksenofobią, ale za dużo z nimi współpracuję i wiem jak bywa ciężko im przełamać stereotypy, zwłaszcza jeżeli chodzi o starsze pokolenie.
A dlaczego Niemiec nie może być dobry? Np Oscar Schindler moim zdaniem nie był złym człowiekiem, był Niemcem, nawet członkiem partii, a mimo to uratował grubo ponad 1000 Żydów...!! Pozdrawiam i zapraszam do siebie
są wyjątki :) w pianiście też był.
ale ogólnie...
krzyżacy - niemcy
zabory - niemcy
obie wojny światowe - niemcy
i skąd można wiedzieć, co teraz wymyślą...
Zgnebieni przez Krzyzakow - Polacy....
Zgnebieni przez zaborcow - Polacy...
Zgnebieni przez wojny światowe - Polacy....
Luzerzy pelna geba! ;D
Ciekawe skad inni biora tyle zaufania, zeby z takimi matolami robic jakiekolwiek interesy....
A co ma piernik do wiatraka? Czy jak robię zakupy to obchodzi mnie czy właściciel sklepu w domowych pieleszach gwałci chomiki czy modli się do Boga w trójcy jedynego?
właśnie dużo ma, w przeciwieństwie do twojej wypowiedzi.
Isil łapię o co ci chodzi i też staram się to przekazać ;) nasza historia też nie jest taka czysta. A to że część ignoranckich (wybaczcie za określenie ale inaczej się nie da) Polaków ciągle siedzi w roku 1940 a rasizm jest na 100 razy wyższym poziomie niż tolerancja, to nie znaczy że Niemcy są be :/ zwłaszcza że to tacy sami ludzie jak my... tylko z trochę mniejszą nienawiścią, bo w tej dziedzinie z Polakiem nikt nie jest w stanie wygrać
Naprawdę boli mnie takie myślenie. Niemcy to naród jak każdy inny! Znam wiele wspaniałych osób z tego kraju!
Ludzie, wojna skończyło się wiele lat temu, czemu cały czas ten temat musi być roztrząsany?
Dokładnie...Jeżeli współcześni Niemcy są znienawidzeni przez Polaków za II wojne światową, to tak samo powinno być z Żydami. Czy teraz ktoś jeszcze winni Żydów za to, że skazali Jezusa Chrystusa na śmierć??Raczej nie..Więcj nie wiem z czego wynika ta wrogość do narodu niemieckiego..
nie można winić obecnie narodu niemieckiego za jego historie.naród to pokolenia ludzi.pokolenia czasu wojny już praktycznie nieistnieją więc za ich błędy nie można winic współczesnych pokoleń niemieckich.
a że w czasie 2 wojny światowej były milony niemców to przecierz mógł się zdarzyć tytułowy dobry niemiec(na pewno było ich wielu).
A może dlatego musi być roztrzęsiony bo pierwszy raz w historii świata się zdarzyło, że jeden naród (nie oszukujmy się - Niemcy) chcieli unicestwić inny naród? A może dlatego, że Niemcy bo przecież nie Anglicy nie Amerykanie wymordowali w czasie wojny 60 mln ludzi? A może dlatego, że do tej pory potrafią się upominać o rzekome ziemie, które im zagrabiliśmy, nie wspominając ani słowa o ziemiach, dziełach sztuki, majątkach rodzinnych które oni ukradli plądrując całą Europe? Coś jest w tych stereotypach, czy tego chcemy czy nie - zarówno tych o Niemcach jak i o Polakach. Nie traktuję ich wszystkich serio, ale z powietrza się one nie wzięły...
Nie traktuję Niemców jak podludzi mimo, że oni (nawet do tej pory niektóre przypadki ech..) uważają się za nadludzi; uważam po prostu, że po barbarzyństwie jakiego się dopuścili, i to nie wyjątki ale naród w 95% ludzie mają słusznie obawy i pewnie zahamowania. Gdyby do waszego miasta wkroczyli dali wam dzień na spakowanie się i wyjazd gdziekolwiek, nikogo nie obchodzi gdzie, ciekawe jakie wtedy by sie podoniosly glosy.