Nie będę sie rozpisywał na temat fabuły bo to już pewnie ktoś opisał. Ale za to muszę dorzucić swoje dwa grosze o postaciach. Są mocno przejaskrawione ale nie irytują tym. Wprost przeciwnie to wyolbrzymienie cech charakteru wychodzi na dobre filmu bo staje sie lżejszy. Pięknie jest pokazana nieświadomość powagi sytuacji. W czasie scen w białym domu gdzie sądzą sie losy świata ma się wrażenie że bohaterowie mówią o czymś bardziej pokroju rozbitego samochodu czy jakiegoś małego wypadku a nie zagładzie świata. Głupota, nieświadomość, kompleksy i nieodpowiedzialność to wprost z tego filmu emanuje. Warto obejrzeć, "efekty specjalne" czyli lecący samolot nie są aż tak złe. Jeśli szukacie lekkiej komedii o poważnej tematyce to będzie najlepszy wybór bo film nie traci na aktualności i trochę uświadamia jak blisko był koniec świata (był taki moment w historii że niedźwiedzia wzięto za desant oddziałów ZSRR i już wysyłano bombowce z bronią nuklearną, na szczęście ktoś rozgarnięty je wycofał).
Gorąco polecam ten film