PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=782237}

Dom, który zbudował Jack

The House That Jack Built
6,6 28 570
ocen
6,6 10 1 28570
6,2 41
ocen krytyków
Dom, który zbudował Jack
powrót do forum filmu Dom, który zbudował Jack

Oburzenie na film jest wielkie. Ludzie ostentacyjnie wychodzili z kina. Dla mnie, szczególnie w dzisiejszych czasach to niemalże szczyt hipokryzji. Oglądają dziesiątki thrillerów o psychopatach, ich dzieci, albo oni sami grają w gry, w trakcie których zabijają setkami, w filmach o superbohaterach krew leje się strumieniami. Ale to według nich w porządku. Nie porusza, nie oburza. Rozumiem - jest amerykański "western" - dobro zwycięża. Ale w życiu dobro często nie zwycięża. Nie zwycięża, bo byli Hitler, Mao i Stalin. Nie zwycięża, bo jest Korea Północna, wojna w Syrii, gdzie codziennie jak na polowaniu giną matki i dzieci. Nie zwycięża, bo w krajach, gdzie jest dyktatura ludzie są torturowani w sposób znacznie wymyślniejszy, niż u Larsa. Nie zwycięża, bo na polowaniach zabijane są zwierzęta, a dumni myśliwi robią sobie zdjęcie: "ścianka śmierci" (szczególnie teraz w Polsce jest modne). I nie oburza, że to wszystko dzieje się w naszej rzeczywistości, ale pokazane na filmie uderza we "wrażliwość". Nie wiem ile na salach kinowych świata oglądających ten film było ludzi stosujących przemoc wobec partnerów i dzieci (często zakończonych śmiercią), ilu było morderców - myśliwych, ilu było znęcających się w okrutny sposób nad psami, końmi, zwierzętami. Ale kaczuszka oburza! Dlatego reakcje i wypowiedzi na temat tego filmu uważam za obłudne i przejaw podwójnej moralności.

ocenił(a) film na 6
marcin_lendzion

Najbardziej to pewnie te z czarnych marszów i tych tęczowych paradek :)

marcin_lendzion

Ej nie spojleruj xD

ocenił(a) film na 8
marcin_lendzion

może szokiem nie było samo działanie- spodziewałam się okrucieństwa po głownym bohaterze, ale nie mogę patrzeć na sceny, w których ktoś maltretuje małe dzieci i zwierzęta. Po prostu uderza to w moją wrażliwość

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Gdy jest system mamy nijako zasłonę dymną. Gdy tylko ludzie czują się bezkarni wychodzi ich prawdziwe oblicze:
na dużą skalę mordowanie, gwałcenie, kradzieże.
Postępowanie jak w zwykłym systemie postępują tylko mafie, politycy, sławni, z władzą, bo są pod ochroną dzięki kasie.

Zresztą jakie dobro zwycięża ? To zaprzeczenie selekcji naturalnej.

Dobieranie się mężczyzn i kobiet w błyskawicznym tempie ukazuje fałsz, obłudę i hipokryzję ludzi.

Mamy całą wiedzę zebraną na temat natury ludzi:
1) książki o naturze mężczyzn/kobiet
2 Biografie sławnych ludzi i z władzą, który zaliczali po kilkaset kobiet lub kilka tysięcy
3) Książki uwodzicieli i rozmowy z nimi, dlaczego postanowili zostać nimi i zaliczać setki kobiet
4) Rozmowy na temat selekcji naturalnej
5) Obserwacje znajomych
6) Test na czacie - pisanie z 2 profili. Jeden w roli przebojowego płytkiego faceta,
a drugi wartościowego i sprawdzenie co przyciąga kobiety i daje powodzenie.
7) Test na portalu ze zdjęciami - pisanie z 2 profili.
Z profilu ze zdjęciami moimi przystojniaka mogłem pisać byle co i traktować jak przedmiot,
a same kobiety się pchały, by się umówić na randkę czy seks, a z profilu mojego kumpla mógł się wysilać 100 razy bardziej, a mało która chciała nawet rozmawiać. Żadna sama nie napisała, a mnie same zaczepiały.
8) Podstawianie kobietom płytkich facetów i wartościowych, którym się zainteresują


Ad1) Tacy faceci jak ja zawsze mieli powodzenie i będą mieli, bo dla kobiet jedyną wartością jest wygląd lub kasa lub przebojowość

Ad2) Najwięcej kobiet zaliczali od zawsze:
Sławni > Gangsterzy/Zawodowi uwodziciele > Przystojni lub zamożni lub przebojowi > średnio przystojni czy średnio zamożni czy średnio przebojowi > mało przystojni czy mało zamożni czy mało przebojowi

Dla kogo kobiety stają od zawsze najłatwiejsze:
Sławni > Gangsterzy/Zawodowi uwodziciele > Przystojni lub zamożni lub przebojowi > średnio przystojni czy średnio zamożni czy średnio przebojowi > mało przystojni czy mało zamożni czy mało przebojowi

Ad3) Kobiety gardzą wartościowymi facetami, którzy nie zaliczają panienek,
starają się, nie okłamują, nie zdradzają. Tacy mogą być inteligentni, dojrzali, romantyczni,
zabawni, szczerzy, wrażliwi, a to mało obchodzi kobiety, jeśli są mało przystojni lub
mało zamożni lub mało przebojowi.

Ad4) Kobiety zamieniają się w bardzo łatwe dla najpłytszych facetów:
dla przystojnych/wysokich lub zamożnych lub pewnych siebie i przebojowych z dobrą bajerą, a jeszcze łatwiejsze robią się dla sławnych.
Tacy mogą być wulgarnymi prostakami, głupcami czy kłamcami czy mieć przebieg duży jak prostytutka. To w ogóle kobietom nie przeszkadza.
Kobiety są najłatwiejsze więc dla facetów, którzy:
-Najbardziej bajerują
-Kopulują z największą ilością samic w swoim życiu,
-Traktują najbardziej przedmiotowo,
-Najmniej się starają o kobietę, by ją zdobyć, bo nie muszą,
-Najwięcej okłamują i zdradzają, bo mogą
-A zdarza się, że biją, poniżają, gwałcą

A kobiety się zachwycają takimi najbardziej i przypisują wszystko co najlepsze, bo ktoś przystojny lub zamożny lub przebojowy lub obcokrajowiec lub sławny
-Z takimi chętnie godzą się na seks bez zobowiązań
-Z takimi szybko godzą się na seks licząc na związek i są wykorzystane
-Takim dają się na tacy, bo po stokroć wolą same wybierać samców, którzy im się podobają niż mieć starania
-Przez takich w związkach są okłamywane i zdradzane, a czasem nawet bite i poniżane
-Wyjątkowo łatwo kobietom natomiast zdradzać czy opuszczać tych wartościowszych frajerów - mniej przystojnych lub mniej zamożnych lub mniej przebojowych,
a gdy mają faceta z powodzeniem, który zaliczył wiele kobiet, nie stara się, zdradza, a nawet bije,
to bardzo dużo kobiet siedzi z kimś takim i tłumaczy jakąś miłością, jakby coś takiego istniało :)

Ad5) Kobiety nie oceniają po wartościach, po przeszłości z iloma, z kim, dlaczego i
po najbardziej prawdopodobnej przyszłości tyko po jakimś wyglądzie (próżność),
po kasie (egoizm i próżność) lub przebojowości (cwaniactwie)

Ad6) Kobiety same nie chcą być oceniane po przeszłości, bo zawsze wyjdzie, że najgorzej traktowały wartościowych facetów, a były najłatwiejsze dla najpłytszych.

Ad7) Kobiety zadając się z mężczyznami przystojnymi lub zamożnymi lub przebojowymi z dobrą bajerą lub sławnymi w większości przypadków są:
-Zabawką na seks bez zobowiązań (A frajerzy muszą się starać o coś co inni mają na tacy i mieć związki, by mieć seks)
-Wykorzystaną przez takich, bo prują się szybko licząc z takimi na związek
-Nie doświadczają od takich żadnych starań, bo dają się na tacy. Często same się o wiele bardziej o takich starają
-Mają kogoś z dużym przebiegiem. To tak jakby facet miał związek z prostytutką z przebiegiem dużym i się cieszył
-Sa okłamywane i zdradzane
-Bite i poniżane
-Zgwałcone

Ad8) Kobiety potrafią przez całe życie gardzić w myślach/słowach/czynach mniej przystojnymi czy mniej zamożnymi czy mniej przebojowymi, a z miejsca pruć się z nowo poznanymi facetami z internetu czy na dyskotece, jeśli są przystojni czy zamożni czy przebojowi w kiblach, bramach, parkach, parkingach, w hotelu czy na chacie.
Czyli facet może być 100x bardziej wartościowy, a one takich olewają, a innym dają się na tacy,
a tacy mogą być mordercą, gwałcicielem, złodziejem, wulgarnym prostakiem, głupcem, kłamcą,
przelecieć mocne kilkadziesiąt czy kilkaset kobiet, zdradzać, bić, poniżać, a to nie ma żadnego znaczenia.
Nawet jak się kobieta poznaje na kimś to w 99% przypadków po fakcie :)

ocenił(a) film na 8
returner

A Ty skrzywdzony przez kobiety znowu się pojawiłeś? Chłopie, idź na terapię

returner

A ty, wykorzystujesz fakt bycia tym kim jesteś czy ambitnie idziesz za głosem serca?

ocenił(a) film na 8
returner

Nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego worka wrrrr.... Te silne, inteligentne, mądre nie dają się tak łatwo uwikłać w wymienione przez Ciebie relacje frazesy.
Jest cała masa pięknych kobietstojących u boku niezbyt hojnie obdarzonych przez naturę panów - własnie ze wzgledu na ich niesamowitą osobowość, umiejętność empatii, słuchania i jeszcze kilku innych cech, które jak widzę raczej są Ci obce

ocenił(a) film na 8
CarolynaArtnet

zgadzam się w całej rozciągłości, począwszy od tego, że nie można generalizować "bo kobiety to..." "a Niemcy to..."
w całym wszechświecie nie ma dwóch identycznych ludzi tak samo jak i ich linii papilarnych, to że spotkałeś wredną rudą kobietę nie znaczy że wszystkie rude są takie ;-)

ocenił(a) film na 4
returner

Wszedłem na to forum poczytać skrajne komentarze po kolejnym wysrywie von Triera. Nie spodziewałem się żałosnego lamentu dzieciaka. Z ciekawości przeczytałem całe ale i tak mocne 2/10.

ocenił(a) film na 6
returner

Bleh, incelstwo, tfu.

ocenił(a) film na 8
returner

omega man what a pitty

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Zgadzam się z Tobą. Dopiero wrzucenie nas w buty zwierząt i nie tylko, może uświadomić nam jaki świat tworzymy wokół siebie. Ten film dość mocno mną wstrząsnął dlatego w końcu postanowiłem dodać swój komentarz. Choć nie pokazał mi nic nowego, opisuje nam część naszej rzeczywistości. Dla mnie nie ma tu mowy o żadnej sztuce, odniesienia do sztuki służą tylko zamieszaniu.
Taki tworzymy świat, obozy śmierci dla zwierząt, brak reakcji na cierpienie, ciekawość jak daleko możemy się jeszcze posunąć. Wygoda za cenę odwrócenia wzroku.
Tacy jesteśmy. Nie oni, tylko my ludzie.
Tak to widzę.

Agatonik

Hitler przegral wojne. Mao i Stalin nie zyja. Strzelanki raczej nie polegaja na pastwieniu, tylko na likwidowaniu wrogow i przechodzeniu kolejnych etapow- swietne rozladowanie emocji, by nie wyladowywac ich np. awanturujac sie w realnym zyciu.
Wojen nie rozpetuje sie dla ,,przyjemnosci zabijania". Wojna jest czasem ekstremalnym, gdzie ludzie poddani sa bardzo silnym emocjom- strachem o swoje i najblizszych zycie. Mysliwy odstrzela zwierzyne tez sie nad nia nie pastwiac. Juz tak jest swiat urzadzony, ze czlowiek potrzebuje bialka zwierzecego dla zdrowia.
A w tym fimie pokazano faceta zyjacego w dobrobycie, pokoju, ktory morduje i zneca sie, bo mu to sprawia przyjemnosc... Nic dziwnego, ze ludzie wychodzili z kin, nie czerpiac satysfakcji z plawienia sie w przemocy. To tylko dobrze o nich i ich wrazliwosci swiadczy.

Edna_fw

Widz wyciągnie wnioski z filmu, nie czerpiąc satysfakcji z poczynań sprawcy. Zresztą już sam zwiastun filmu zdradza co nieco z fabuły, skąd więc pomysł by wyjść z kina.

elase

Pewnie stad, ze film ich zniesmaczyl i nie mieli ochoty sie meczyc do konca seansu.

Edna_fw

Pisałam o zwiastunie, z którego już dużo wynika, więc dla mnie bez sensu wychodzić przed końcem seansu. Trailer wprowadził w fabułę i z góry było wiadomo, że decyzja powinna być przemyślana.

elase

Dlaczego z gory chcesz komus narzucac co powinien? Jak ktos czul sie rozczarowany seansem, badz na nim meczyl, to po cholere mial siedziec dalej? Ludzie sa rozni. Kazdy sam wie najlepiej co chce, czego nie chce ogladac. Nie rozumiem co ma miec do tego trailer. Raz, ze nie kazdy oglada trailery. Dwa z krociotkiego klipu trudno wyczytac jaki bedzie film. Po obejrzeniu kilkudziesieciu minut juz mozna wiedziec czy chce sie dalej bawic w ogladanie.

Edna_fw

Nikt nie idzie na film kompletnie nic o nim nie wiedząc. Przynajmniej w minimalnym stopniu się wie, w jakim temacie przyjdzie się męczyć i siedzieć. Poniekąd więc trailer nie ma tu nic do rzeczy. Choć swoją drogą oglądanie zwiastunów jest dość powszechne.
A jeśli ryzykuję, idąc do kina w ciemno, to nie narzekam potem i nie wychodzę ostentacyjnie, żeby się jeszcze pchać ludziom przed oczy i im przeszkadzać, gdyż przyszli świadomie do tego kina i chcą film w spokoju obejrzeć.

elase

I znowu piszesz co Ty robisz, bys zrobila... Guzik to kogo innego obchodzi, bo kazdy postepuje po swojemu i ma do tego pelne prawo...
Z przechodzeniem ludziom przed nosem, az mnie rozbawilo. No rzeczywiscie kawal czasu takie przejscie trwa. Strasznie grzeczna z Ciebie dziewczynka, skoro takimi rzeczami sie przejmujesz i siedzisz jak trusia, mimo checi wyjscia.
Znajomosc tematu filmu nie wyklucza rozczarowania, czy zniesmaczenia fabula.

Edna_fw

Piszę o przemyślanej decyzji, o tym jak się należy zachować. Czy ja wydaję pieniądze na film, który jak mnie - oczywiście nie inne słowo jak - znudzi.lol., to potem wychodzę i opowiadam ludziom jaki był nudny ten film!?
"Nudny" to zresztą bardzo powszechne i modne ostatnio słowo, wszyscy nieomal się wiecznie nudzą.
Defekt wyobraźni, to przykra sprawa, stąd ponoć nuda. Inteligentni ludzie się nigdy nie nudzą.
Chodzi zwyczajnie o foch, niż "kawał czasu" i zawracacie gitary z przychodzeniem bez sensu do kina i wychodzeniem, bo widzimisię...

PS Jak ktoś chce siusiu to żaden problem, może przejść bez problemu i wyjść, i nawet powrócić na swoje miejsce.

elase

Nic nie dociera. Nie ma czegos takiego, ze nalezy. I znowu to ja...:-O Nie jestes wzorcem parenetycznym, czy wyrocznia. Pogodz sie z tym. Guzik kogo obchodz- co Ty bys zrobila i w jakim celu placisz za bilet...
Kazdy sam wie czy chce ogladac film do konca, czy przerwac ogladanie- z dowolnego powodu. To jego czas, jego wydane pieniadze i jego opinia! Naprawde trzeba byc mocno ograniczonym, zeby tak podstawowych rzeczy nie rozumiec...
Juz, zeby czasem Cie ktos w kinie nie zapytal-czy to dla Ciebie nie problem, ze chce wyjsc na ,,siusiu"?:-P
Ech, rece opadaja po prostu...

Edna_fw

Ty nadal swoje, pomimo tłumaczeń tobie, że absolutnie nie było powodu by film opuścić z przyczyn innych, niż naturalne, typu: chce mi się siusiu, bądź, mam pilną wiadomość smsową, że muszę natychmiast wracać do domu, bądź dokądś, czy w jakiejś sprawie, stąd właśnie wychodzę.
Czy ja się nad tymi sprawami muszę rozwodzić i opisywać?
Koniec końców więcej w temacie do powiedzenia nie masz, niż... żeby czasem mnie ktoś w kinie nie zapytał... Ojej.

Na wszelkie dziwaczne sposoby próbowałaś tłumaczyć, że opuszczenie seansu to wina filmu, bądź protest, albo, co lepsze, ot, widzimisię - do czego oczywiście każdy może mieć prawo, jak i JA mam prawo wypowiedzieć się na ten temat.
Mało tego, używasz sformułowań typu: trzeba być mocno ograniczonym, czy, nie dociera, itp. To daje mi do myślenia, że moja żelazna argumentacja daje ci nieco w kość, więc irytujesz się nieco, sprzedając mi przy tym wciąż jakąś baję, że z grubsza jest w koło bajecznie różowo i że "nie ma czegoś takiego, że należy". :D

Zrozumiałaś o czym jest cały mój wywód? Żeby ludzie wiedzieli, że do kina się idzie na film.

elase

Znow- TWOIM zdaniem nie bylo powodow, by wychodzic z filmu. A twoje zdanie nie jest tutaj dla nikogo wiazace! Kazdy ma swoje wlasne.
Niestety piszesz jak osoba mocno ograniczona, to Ci szczerze o tym napisalam. Male dzieci maja tendencje do rozumowania swiata przez swoj pryzmat. O ile u nich jest to normalny etap rozwoju. O tyle u nieco starszych ludzi juz niepokojacy objaw.
Na temat samego filmu nie przypominam sobie bym sie choc raz wypowiedziala. Jednym sie spodoba, innym nie. Jak kazdy film, bo ludzie sa rozni. Czego Ty zdajesz sie nie rozumiec. Zas sam Von Trier pewnie nie narzeka, bo lubi bulwersowac widza i nadajaca rozglos atmosfere skandalu.

Edna_fw

Chryste Panie. Pisałaś o kimś kto żyje w dobrobycie i morduje ludzi dla przyjemności, więc ludzi wychodzących z kina niejako poparłaś, uznając to za godną pochwały niezgodę na film... oni przecież się nie pławili... itd.

Odniosłam się zatem...
Widz wcale nie musiał się pławić w przemocy - wręcz przeciwnie wyobraź sobie... ależ ponowne dla ciebie odkrycie.

Piszesz o skandalu. A napisz choćby o liźnięciu tematu w kwestii psychopatii. Poprzez film także się ludzie uczą - z tobą to odkrywanie oczywistego...

elase

Nigdzie nie napisalam, ze z ludzmi, ktorym sie film podobal jest cos nie tak. Kazdy ma inna wrazliwosc. Warto to uszanowac. Zamiast dyktowac innym, ze ,,nalezy" na filmie wysiedziec. Tylko na podstawie wlasnych wrazen i przemyslen z filmu.

Edna_fw

Należałoby. Inaczej po co wycieczka do kina.lol.

Natomiast od czego należałoby zacząć, to od nieprzychodzenia - o ile już w końcu jasne.
Niepotrzebne przyjście na seans... by z niego po chwili wyjść.

Pisz mi ty o szacunku.lol. Słabe to jest w kontekście twoich wcześniejszych wypowiedzi.

elase

Dalsza rozmowe uwazam za strate czasu.

Edna_fw

Co ty nie powiesz.

elase

Moglo byc tez tak, ze wychodzili w protescie przeciwko propagowaniu zwyrodnialcow w filmie. Do tego tez mieli prawo. Kazdy w wolnym, cywilizowanym swiecie moze protestowac przeciwko czemus co mu sie nie podoba. Co uwaza za szkodliwe.
Von Trier to skandalista. Lubi szokowac i wzbudzac kontrowersje. Udalo mu sie to i tym razem.
Mnie natomiast, przy ktoryms tam "Krolestwie" sie troche przejadl. Temat psychopatow sadystow tez niezbyt mnie interesuje. Wole inne tematy.

Edna_fw

A tv plus internet, to świat rodem z Walta Disneya.

elase

Natomiast film Von Triera to samo zycie... Opowiada o zagadnieniu tak pospolitym, ze kazdy ma w najblizszym sasiedztwie, pracy, a nawet rodzinie takiego kolesia... :-P

Edna_fw

Zapoznaj się kim jest P. Madsen. Z pewnością był czyimś sąsiadem, miał pracę, a jakże, nie byle jaką, naukową, w tym bardzo medialną.
O rodzinie nie wspominając. O ile więzy krwi go z kimś łączą, co zdaje się jest oczywiste, nie sądzę by obecnie ktoś z jego najbliższych chciałby się takim "kolesiem" ze swojej rodziny pochwalić.

elase

Brak zrozumienia sensu wypowiedzi... Pewnie wiecej osob zyje po ,,disneyowsku", niz tak jak facet z tego filmu. Na cale szczescie takich psycholi jest na swiecie promil/odsetek.

Edna_fw

Nic nie dociera jak tobie pisać, że w społeczeństwie są psychopaci.
Kobiety w tym filmie myślały nieco po "disneyowsku".
I choć nie usprawiedliwia to w żaden sposób psychola, rozchodzi się jednak o podejrzliwość i choćby minimalne poczucie strachu, i zagrożenia.

elase

,,W spoleczenstwie sa psychopaci". Serio?
Eureka!

Edna_fw

W społeczeństwie są psychopaci. Serio.
Niestety!

Ogólnie jak niepospolite to luz, nie ma czegoś takiego, że należy się bać.

elase

Pomijajac rejony wojen i skrajnej nedzy, swiat jest dosyc bezpiecznym miejscem. Prawdopodobienstwo, ze dostaniesz sie w lapy seryjnego mordercy, jest m.w. takie jak, ze zabije Cie spadajaca z budynku cegla.

Edna_fw

Raczej nie bez powodu seryjny morderca nazywa się tak, nie inaczej.
Z kim potencjalnie możesz mieć doczynienia, lepiej być wzbogaconym o wiedzę czy nieświadomym ewentualnych zagrożeń.
Ted Bundy udawał bodajże złamanie ręki. Miał więc rzekomo pod górkę, by zabrać się ze swoimi rzeczami, prosił zatem o pomoc.
Wrażliwość.

elase

Wyobrazam sobie jak ktos prosi Cie np. o pomoc z bagazem, a Ty uciekasz w poplochu spodziewajac sie Teda Bundy.;-P Najlepszy dowod na to, ze bojkotujacy film po czesci mieli racje. Z twojego wpisu wynika, ze takie tematy u osob ze slabsza, niedojrzala(?) psychika moga wywolac paranoje i irracjonalne stany lekowe.;-)
Moze Cie to zdziwi ale kompletnie nie fascynuja mnie seryjni mordercy. A ich tok myslenia zupelnie nie interesuje. Nie czuje sie tez przez nich specjalnie zagrozona.
Kazdy czlowiek zdaje sobie sprawe z istnienia, psychopatow, gwalcicieli, dewiantow. Nie musi w tym celu filmow fabularnych ogladac. Kazdy ma swoj los i moze zadlawic sie na smierc podczas obiadu, smiertelnie rozchorowac na raka czy inna chorobe, miec wypadek samochodowy. Takie rzeczy sa o wiele bardziej prawdopodobne. Jednak tylko ludzie z zaburzeniami psychicznymi kieruja sie wydumanym lekiem. Zastanawiajac sie co tez moglaby im sie stac, gdy nie ma realnych przeslanek zagrozenia. Duzo tracac z zycia przez swoje asekuranctwo. Przewazajaca wiekszosc ludzi nie ma morderczych zapedow i nie stanowi zagrozenia. Tak jak jest wielce prawdopodobne, ze czlowiek dozyje poznej starosci. W zdrowiu, umiarkowanym szczesciu. Z malymi przerwami na perypetie i klopoty.

Edna_fw

Czy ty jak nie wykpisz tekstu i nie polecisz w skrajność to już spokojnie dziewczyno nie uśniesz?
Sztuka odmawiania, a nawet i niech ci będzie ta twoja ucieczka w popłochu - bywa niekiedy konieczna - to zatem dla ciebie cokolwiek nienormalnego.
Może pooglądaj od czasu do czasu coś poważnego w temacie... zaginięć, porwań, i innych...
Temat powinien właśnie kobietę choć w minimalnym stopniu zajmować.
I co ty masz wciąż z tą niedojrzałością/ograniczeniem.
Do dziecka powiesz... do nastolatki... nie bądź ograniczona i niedojrzała, nie bój się tego pana, masz lęki irracjonalne, najprawdopodobniej zaburzenia psychiczne!?
Ponadto dbanie o swój interes nazywasz asekuranctwem. Z każdym postem już co raz lepiej.

Skoro ty jesteś Wonder Woman, to sorry, to byś zwyrola najpewniej wysłała w kosmos. Wzrokiem o super mocy bądź siłą wydechu, dla ciebie zaledwie dmuchnięciem.
I cóż ja mam wg ciebie uczynić, by się nie nazywało, że tracę z życia... zapuścić się może samotnie w podmiejską dżunglę czy może wsiąść na podwózkę do przemiłego pana do jego autka.

Nie traci z życia dziewczyna, jak chłopak jej stawia drinka... mrugnięcie okiem do niej, a ona jest miła i nie wypada by odmówiła (nie tak ją uczono, by była niemiła i nieuprzejma dla kogoś, kto przecież jest dla niej miły; choć co ważniejsze - przystojny). Po chwil idziewczyna już czuje się słabiej, ale spokojnie, przystojniak pomaga jej wyjść... ona zapewne już lada moment zaczerpnie świeżego powietrza.

Nikomu nie musisz o cegle pisać. Tylko gdy listonosza przez tego judasza ujrzysz z przesyłką wielkości cegiełki, nie bój się wtedy odmówić jej odebrania. Można i osobiście odebrać. Nie trzeba posłańca, zwłaszcza że o rzekomej paczuszce nic nie wiesz, gdyż nie oczekujesz i zwyczajowo nie otrzymujesz przedziwnych paczuszek. Sytuacja z życia wzięta.

A historyjka z panem... idący o kuli, zaczepia... prosi mnie o podwózkę do pobliskiego sklepu. Filip normalnie z Konopii. Propozycja never ever do odrzucenia. Wsiadaj pan, czy coś jeszcze dla pana zrobić!?
To nic, że on tutaj na tej samej drodze ujrzy w ciągu zaledwie minuty do dwóch, z dobrych paru chłopa/kierowców, więc pewnie ma szansę się zabrać. A jesli jest jakaś pomoc potrzebna to można zadzonić, służę pomocą i połączeniem, choćby ze strażą miejską. Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 8
Edna_fw

nic dodać nic ująć :-)

Agatonik

Ludzie wychodzili co najwyżej z nudów.

ocenił(a) film na 9
Agatonik

Film świetny! I zgadza się, ludzie wychodzą w trakcie seansu co mnie dziwi. Przecież przyszli na film o seryjnym mordercy, czego się spodziewali? Ładnie i grzecznie opowiedzianej historii?! Trzeba było iść na Frozen.
Świetne kino, świetne i mocne. Polecam.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Bardzo trafnie, miałem identyczne odczucia po migacjach na sali spowodowanych "kaczuszką" i 3 aktem.

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 2
Agatonik

Polecam "Funny games" tam ten temat jest poruszony dosyć bezpośednio, film nadal jest zabawny, jest lepiej nakręcony i lepiej opisuje psychopatów. Zły film to zły film. Nie musi być szokujący, to tylko pewien zabieg. Budowanie wszystkiego wobec groteski i zostawienie na bakier wszystkiego innego, łacznie z dialogami, średnio nakręconymi sceniami i jakąkolwiek logiką w świece bohatera nie jest spoko. Nie mówie tu nawet o absurdalnie głupich rzeczach jak monolog bohatera o roli mężczyzn w świecie czy pseudo moraliźmie na koniec, że to pycha jest największym grzechem.

ocenił(a) film na 8
lesson9

"Funny games" oczywiście oglądałam i faktycznie, to film psychopatach. A "dom, który zbudował Jack" - o psychopatycznej ludzkości. Taka różnica.

ocenił(a) film na 8
Agatonik

Całkowicie się zgadzam :-) ( oczywiście "Funny games" obie wersje zreszta tez widziałam)

ocenił(a) film na 4
Agatonik

Wyszedłem po około 35 minutach. Cieszę się że to zrobiłem.

ocenił(a) film na 9
Agatonik

Myślę, że trafiłeś w sedno. Nie byłabym jedynie taka skora do refleksji nad tym, kto opuścił seans. Zdecydowanie masz rację mówiąc, że hipokryzja jest powodem złego odbioru filmu, wszyscy tacy niby święci..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones