HEHE tez wlaśnie patrze na to badziewie i przypomnialem sobie tę scene sprzed kilku minut (skuty gosc (Śmieciarz;)) dogania lekarke)... i widze ze film nie tylko u mnie wzbudzil odruchy wymiotne;) pozdr i dobranoc heh

Wszyscy w tym filmie uciekaja ale morderca biega najszybciej choc ma 100kg nadwagi :D
W dodatku bohaterowi utrudniaja sobie sami ucieczke.
Scenariusz i gagi sa beznadziejne, ktos to pisal chyba po pijaku. Szczyt szytow to jak pojawiasie FBI pania doktor traktuja jak wariatke mimo ze dysponuja informacja ze morderca jest ranny w prawie ramie mimo ze drania nie widzieli :D

zgadzam sie beznadzieja totalna... mi sie najbardziej podobalo jak policja miala przyjechac dopiero o 12 :D psychopata morduje ludzi a oni przyjezdzaja za godzine :P beznaaaadzieja... beznadziejny film!!! klapa totalna!

Nieee ... najlepsze bylo to z kluczykami !! Rany boskie jak sie usmialem, juz gdy morderca mial kluczyki w swojej dloni, a tuz pod nim lezala obalona doktorka na podlodze, to mu sie nagle przypomnialo, ze JEDNAK wcale nie potrzebuje kluczykow, gdyz zna inna specjalna sciezke ... Po prostu ot tak sobie "wymyslil" ...
FILM DOBRY !! Co wy gadacie ?! To jednych z najlepszych komedii ktorych widzialem !! BRAWO ...

Ja się twardo trzymam. Właśnie Paulina okłada zbira dechą po plecach. Przyzwyczaiłem się do tolerowania sporej dozy nonsensu.

no zasluzona jedyneczka..cale szczescie ogladalem go na video wiec "szalencze" sceny poscigowe przyspieszalem przez co poltora godzinny film zaliczylem w godzine

ten rezyser to chyba jakis dziad kalwaryjski, nie sadzicie??

obejrząłem wczoraj jakies 15 -20 minut zanim nie zasnąłem na dobre. nie ogladało mi sie tego dobrze. Ten morderca był smieszny, gruby, niezgrbny, sztuczny. no pogoń w kajdankach i ten sus przez szybę to bylo coś ;)
widać wszyscy "starali" sie tylko uciekać. normalnie takiemu mułowi to chyba by pięciolatek uciekł :)
Naciągany. kiepsko zrealizowany, banalny. I te duszenia. no dziwne..., mało odkrywcze, taki thriller dla mało wymagających.

pomysł jest fajny ale rezultat- masakra. mnie z kolei zaskoczyly odleglosci tam przedstawione- kryjowka smieciarza, szpital, dom lekraki byly chyba w 1 miejscu bo woglole sie nei przemieszczali - pare krokow i lup, zmiana miejsca akcji. i tez takie badziewne- wlamuje sie do jej domu, babcia nic nie slyszy, porywa dziecko by je uwiezic w kanalach, gdzie za moment trafia matka. raczej by sie nie bwil w takie cos skoro byl degeneruchem. i wspominanie o ojcu malej tez nie wiem na co skoro wogle tego nie rozwinieto.