Dom Obłąkanych to horror który mi osobiście bardzo przypadł do gustu.Obejrzałem z dużym zainteresowaniem i co najważniejsze nie przynudzał. Owszem, można się czepiać wielu nieścisłości w scenariuszu a nawet dziwnych sytuacji (główna bohaterka wraca do zakładu chwilę po tym jak zdołała w końcu z niego uciec). Na pewno w oczy rzuca się bardzo dobra obsada - Porizkowa, Judd Nelson i jako ten zły, Larry Drake. Jednak Nelson wypadł średnio a Porizkowa wręcz słabo.Jedynie Larry Drake, którego fani horrorów mogą kojarzyć z "Doktora Chichota" czy "Darkmana", zagrał bardzo dobrze.Postać mordercy (Śmieciarz) to kawał wielkiego łysego bydlaka którego można się przestraszyć i w tej roli Drake wypadł znakomicie.Według mnie film, choć ma cienki scenariusz, nadrabia to dynamiką akcji i ogląda się go dobrze.Ma swój klimat, chociaż końcówka raczej słaba.Na minus na pewno idą dziwne rzeczy w scenariuszu, na które jednak można przymknąć oko (np. wszyscy znają się na majsterkowaniu i tworzą różnego rodzaju bomby, granaty, pułapki).
Film śmiało polecam i nie jest on wcale taki zły jak tu wypisują :)
Cieszę się, że komentarz odmienny w ocenie niż większość nie jest hejterski. Twoja wypowiedź spodobała mi się do tego stopnia, że postanowiłem obejrzeć ten film. Widziałem też, że lubisz gore. Nie wiem czemu, ale nie mogę napisać do Ciebie wiadomości, więc polecę tutaj dwa tytuły - Martwe Zło 2 (Evil Dead 2), uważam za klasykę gatunku, oraz Wrota do piekieł (Drag Me To Hell), ten drugi zdecydowanie współczesny, ale można obejrzeć. Pozdrawiam!
Zgadzam się 2 tytuły które wymieniłeś to klasyki szczególnie ten pierwszy bo WDP to już bardziej nowość;)a ta stara babka nawiedzona w nim wymiata:D też postanowiłem Dom obłąkanych oglądać pozdro!