ale horrorem na pewno bym go nie nazwał raczej thriller z odrobiną kom.szczególnie dobre było jak ten psychol tej kobitce pomagał miałem wrażenie jak by przed king kongiem uciekali a nie przed człowiekiem he he szkoda tylko że kolo zginął bo najwięcej akcji do filmu wniósł zdziałał więcej niż ta cała zgraja gliniarzy:D a tak ogólnie to ten cały psychiatryk wyglądał jak by cały z kartonu były i uderzenie i wszystko połamane:P film tak na 7 zasługuje nic więcej