Oprócz oczywistego, czyli dobrej gry aktorskiej Eastwooda i Adams, jedyny plus to dobrze poprowadzony do końca wątek rodzinny ich obojga. Postać Timberlake-a mocno bezbarwna i niewyraźna. Wiadomo, że nie można się spodziewać cudów po grze piosenkarza, ale jego pojawienie wydaje się bardziej niepotrzebne niż wzięcie...
Film mozna obejrzeć tylko dla uroczej Amy Adams. Reszta jest przykładem jak nie powinno sie pisac scenariusza , tworzyć scen, i budowac postaci.
Gdyby film był zrobiony w Polsce przez polaczków - jeszcze bym zrozumiał.
Od pierwszej sceny jak Clint sika i komentuje swoje sikanie po końcówke: pocałunek Amy i...
Jak na film z Clintem, osnuty w tematyce sportowej, chyba mu bliskiej (patrząc na kilka innych tytułów), to jednak film dość przeciętny. Specjalne akcentowanie wieku i kondycji Gusa w niczym tu nie pomaga, a momentami zakrawa na podkreślanie "oczywistej oczywistości". Rola Justina Timberlake'a również, nie owijając w...
więcejGłówna rece jaka mnie drażni w tym filmie to dyscyplina sportowa o jakiej on jest baseball, no dosłownie nie trawie tego sportu