bo w zeszłoweekendowym nie znalazł się nawet w 40-tce hehe. Japończyli postawili już stolec na tej produkcji.
W japońskim box office po jednym tygodniu DB:E spadł na 9 miejsce (zaczynał na trzecim) a po dwóch wyleciał w ogóle z pierwszej dziesiątki. To że zarobił te 25 baniek to tylko dlatego że ludzie rzucili się do kin w pierwszym tygodniu z ciekawości. Dla porównania, Yatterman Miikego przez pierwsze cztery tygodnie utrzymywał się na pierwszym miejscu, w piątym dopiero spadł na... drugie ;p