1) Hmm... czy to ma jakieś znaczenie skoro jest biały? Bardziej zastanawiające jest czemu połowa ekipy to Azjaci.
2) Cóż, film kosztował marne 45 baniek, nie starczyło już na farbę do włosów tym bardziej że dla większości ludzi to pewnie i tak nieistotny szczegół że saiyanie czystej krwi mają czarne włosy ;p
3) Mai, oryginalnie służyła Pilafowi.
4) Ma 17 lat czyli rok więcej niż kiedy w mandze walczył z Piccolo Daimao, to aż tak duże odstępstwo nie jest pomijając fakt że przenieśli wszystko w czasie, pomieszali kilka sag w jeden film a Goku chodzi do szkoły -_-;
5) No co ty? Ładna dziewczyna mimo że Lara Croft ;]

To Mai??? :O "Diabeł tkwi w szczegółach", a ja jako upierdliwy widz muszę się przyczepić do takich pominiętych detali, jak choćby włosy Goku

zapomniałam napisać o Krilanie (nie pamiętam oryginalnego imienia)

Ten film to dno, ale Emmy Rossum jest przecież niezła.

Tak to Mai. Nie rozumiem tylko dlaczego w zwiastunie widzimy ją prawie jako Mystique z X-Menow (zmienia sie w Chi-Chi) ale to sie pewnie wyjasni w filmie. Co do wlosow to uwazam ze film jako adaptacja nie powinien nadawac Goku wygladu z anime totez wlosy powinny byc realistyczne i dostosowane do swiata w jakim rozgrywa sie akcja. W swiecie DB nikt nie patrzyl dziwnie na faceta ze sterczaca czupryną co wygladaloby dziwnie w swiecie pokazanym w filmie - tego sie nie czepiam bo jest dobrze ale ten kolor to macie racje...troche niekonsekwentne to.

Więc tak, chłopak ze sterczącą czupryną byłby dziwny, a zielony staruch (Daimao) nie jest dziwny? Zastanów się nad tym co napisałeś.