Nie plantumku. Nie wygrasz żałosnym alterkontem. Na forum "Avatara" poległeś pod argumentami już dawno.
'
To jest na pewno twoje. Poza tym na FW są osoby z pięćdziesięcioma (np. life_kills i lotr12345) więc nic mnie nie zdziwi.
To pewne, że nie jesteś znawcą filmów ani super krytykiem. Nie musiałeś tego pisać, każdy sam by do tego doszedł patrząc na to jak piszesz o filmach.
O jacy znawcy filmu się znaleźli, proszę proszę, to miał być film akcji a cała akcja filmu zawarła się w dwu i pół minutowym trailerze!! Neo angin jak widzę dzieckiem to Ty jesteś skoro piszesz takie żałosne komenty. A reszcie wara od mojego zdania ja do waszych wypowiedzi się nie czepiam; macie swoje zdanie ja mam swoje!!
ta, co nie zmienia faktu że sypanie jedynkami tylko dlatego że nie "mamusia kupiła lizaka truskawkowego a nie malinowego" to pure debilizm.
Z pewnością są duże dłużyzny, przez co naprawdę dobrzy aktorzy też nie wykorzystali swojego potencjału, a film z czasem męczył. Jedynie Bryan Cranston grał 'rozgadaną postać' (sprawiając jednocześnie, że był o całe lata świetlne ciekawszym typem od milczącego głównego bohatera), większość milczała minutę za każdą wypowiedzią. Z kolei oprawa dźwiękowa była naprawdę spoko - elektroniczne i popowe kawałki fajnie oddawały klimat. Fabuła też była niegłupia i miała potencjał.
Jednym słowem dłużyzny zepsuły sporą część potencjału na ten film, przynajmniej dla mnie. Wszystko zmieściło by się w połowie czasu trwania filmu z na pewno nie gorszym efektem. Po prostu w życiu nie widziałem filmu w którym by tak przedłużali. Takie jest MOJE zdanie, chyba mogę je mieć?
Te "dłużyzny" są kwintesencją tego filmu... Były też stosowane między innymi w arcydziełach Sergio Leone z lat 60tych (np. "Dobry, zły i brzydki", "OUATITW"), Jeśli chcesz latającą kamerę to (nie)polecam najnowsze filmy Seagal'a. Prawda jest taka, że jeśli nie lubisz filmów z przed kilku dekad to ten film nie przypadnie ci do gustu (muzyka a nawet sama czcionka nawiązuje do lat 80tych). Jeżeli oczekiwałeś/aś filmu akcji to chociaż nie wypowiadaj się krytycznie względem tego filmu na tym forum, bo po prostu go nie zrozumiałeś/aś.
Obejrzałem "Dobry, zły i brzydki" już jakiś czas temu. Bardzo mi się podobał, ale nie wydaje mi się, że poza scenami pojedynków były tam jakieś sceny z przeciąganiem. Ten film był po prostu bardzo długi, a w Drive były między innymi minutowe przerwy między kolejnymi wypowiadanymi zdaniami. To różnica. Tam dialogi były całkiem normalne, a postacie żywe.
haaa film który moim zdaniem przedłuzyli maksymalnie i powiem szczerze że teraz kilka lat po jego obejrzeniu zupelnie zatracilam sens i fabułę był ZODIAK ;p acz tez nie był taki zły :)
Prawda ,że nie jesteś wybitnym znawcą - mało tego - nie jesteś nawet w 1/1000 znawcą kina. a dno to twoja wypowiedż dziecko.
Jeszcze raz dla tych wybitnych znawców kina - będę pisał to co mnie się podoba i oceniał tak jak mi się podoba!!
P.S. - I nic na to nie poradzicie...
Nie zamierzam neo_angin. I czemu nazywasz mnie plantumem, skoro nim nie jestem? TO MOJE JEDYNE KONTO
Jesteś plantumem i widać to w każdym twoim poście. Myślicie całkowicie identycznie, identycznie trollujecie, a plantum sam mówił, że ma inne konto.
Podobnie się wypowiadacie, prawie zawsze się zgadzacie. Idąc waszym tokiem rozumowania... dokończcie sami.
Nie jestem takim no-lifem jak ty, więc twoja teoria jest absurdalna. Z wieloma użytkownikami nigdy się nie zbiegłem, bo nie siedzę tu cały dzień. Ty siedzisz na tym portalu ciągle, więc tego nie zrozumiesz.
Ty siedzisz na innych kontach. Jakbyś nie zauważył to nie zawsze tu siedzę, ale ten napis online nie działa i wyświetla się nawet jak nie jestem zalogowany.