Jedynym minusem filmu jest ścieżka dźwiękowa. Muzyka jest tu strasznie irytująca i zupełnie nie pasuje...
No nie wierzę:) jesteś chyba pierwszym, komu film się bardzo podobał, a muzyka nie. Najczęściej jest na odwrót. Ale sądząc po ocenie, nie zniszczyło to Twojego odbioru,
Właśnie zarówno muzyka, jak i film tworzyły zgraną i udaną całość jak dla mnie. Drive wskakuje do panteonu moim ulubionych filmów. A Real Hero do panteonu ulubionych utworów ze ścieżek dźwiękowych ;)
Dlatego dziwię się, że komuś film jako całość sie spodobał a muzyka, jako tak charakterystyczny element składowy, nie. Cóż, w ,,Drive" każdy znajdzie coś dla siebie:)
Że co?!!! no nie wierze. Boże! muzyka akurat w tym filmie jest atutem - idealna, pasująca. A moment, w którym słchać "oh my love" jest po prostu nie do opisania. to się czuje, wszsytkimi zmysłami. naprawdę, nie mogę pojąć, jak może muzyka przeszkadzać, w tym właśnie filmie.
Ha, zgodzę się, że "irytująca". Same utwory były w porządku, nawet mi się podobały (wyjmując Kavinskyego - Nightcall przed nawias, bo znałam go wcześniej i ogromnie za nim przepadam!), ale były źle umiejscowione. W ogóle nie współgrały z obrazem, przez co soundtrack wyszedł dość.. no.. sztucznie.
Muzyka jest ok. Ale w scenie w windzie (pocałunek) to o ile dobrze pamiętam leci kawałek z filmu Trafic, gdzie muzykę robił też Cliff Martinez.
Muszę przesłuchać cały album z muzyką do Drive, bo po seansie odniosłem wrażenie, że jest tam więcej utworów z Trafic-a.
Pozdrawiam
Już wiem. Scena w windzie to utwór: Brian Eno - An Ending (ascent), który również jest na płycie z soundtrackiem z filmu Traffic. Czyli nie jest to kompozycja Clifa Martineza.
Jak już wspomniałem, Muzyczka jest ok, Ja lubię takie ambiendowo minimalistyczne klimaty.
Pozdrawiam
muzyka w tym filmie jest magnesem.
jeśli ktoś jest "ustawiony" na jeden rodzaj muzyki, będzie grymasił,
jeżeli ktoś lubi różne gatunki, niektóre nawet wybiórczo, będzie zachwycony.
nie wiem czy chodzi o tytułowy numer (a Kavinsky - Roadgame jest nawet wykorzystywany przez C+ Sport przy okazji polskiej piłki kopanej) dla mnie super,
jeśli chodzi o wszystkie utwory wykorzystane podczas filmu to fakt, niektóre są przesadnie kiczowate, może dla kontrastu, może dla czyjegoś widzi mi się, kogo to, film godny :)
A w życiu! Muzyka jest cudowna :) Cała magia tego filmu opiera się na muzyce innej-niż-wszystkie :)