PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=363036}

Droga do przebaczenia

Reservation Road
6,9 13 709
ocen
6,9 10 1 13709
6,8 5
ocen krytyków
Droga do przebaczenia
powrót do forum filmu Droga do przebaczenia

Droga do wynudzenia

ocenił(a) film na 5

Film ma fabułę już mocno wyeksplatowaną w wielu innych podobnych filmach. Ale poczatek był nawet niezły. Niestety okaząło się, ze im dalej, tym gorzej.
Co zawiodło? Przede wszystkim najwieksza tu wina rezysera. Wczesniej zmarnował on znakomity potencjał temtyki filmu Hotel Rwanda (wyszedł jedynie film poprawny). Problem w tym, ze Hotel Rwanda nie poruszał, chociaz był filmem niezłym. W tamtym filmie zabrakło rezysera z wizją.

W Drodze do przebaczenia potwierdziły się moje wcesniejsze przypuszczenia. Terry George tym razem nie miał gorącego tematu, który podnosiłby wartośc filmu. Tutaj szybko się okazało, ze jest przecietnym rezyserem.
Film z czasem robi sie coraz nudniejszy, sytuacje filmowe stają się coraz bardziej absurdalne. Na ekranie powinien toczyc się dramat, ale widz tego nie odczuwa. FIlm popada szybko w utarte schematy.

Nie pomogli nawet znani aktorzy. Najsłabiej gra Phoenix, który w ostatnich latach stracił zupełnie swoj instynkt aktorski. Ach gdie jest te aktor, który tak swietnie zagrał w Gladiatorze?

Nawet znakomita aktorka Jennifer Connelly dopasowała sie do nijakiej gry Phoenixa.
Tak na aprawdę jedyne co broni ten film to ciekawa kreacja Marka Ruffalo.

Film jest typowym przecietniakiem, w sam raz do TV. Szkoda czasu.

ocenił(a) film na 2
fidelio

Mam identyczne odczucia co do tego filmu. Idealnie wpasował by się w serie "okruchy życia" w tvp. I wierzę że nie jedna gospodyni domowa wypatrzyła by w nim coś wspaniałego, ale mnie on nie zachwycił. Właśnie skończyłem go oglądać i naprawdę nie mam żadnych przemyśleń co do fabuły, była jaka była i tyle. Nic oszałamiającego, dramat wyczuwalny był tylko podczas wypadku, potem było tylko gorzej. Historia jakich znamy wiele, to wszystko mogło dziać się także i u naszych sąsiadów i według mnie film mógłby być nawet przyzwoity, lecz coś mu nie wyszło.

Jeżeli chodzi o aktorów, to naprawdę Phoenix był dla mnie zagadkowy pod koniec filmu, zastanawiałem się czy on płacze czy się śmieje. Lecz nie mam mu niczego za złe bo po prostu nigdy mnie niczym nie zachwycił. W przeciwieństwie do Jennifer, która według mnie trzymała jakiś poziom, do czasu, bo podczas wspólnych scen z Phoenix'em nie rozumiałem co ona tam robi co spowodowało obniżenie jej ocenę o jedną gwiazdkę. Aha jeszcze jedno, przeczytałem że społeczność na forach zachwyca się muzyką, tylko teraz zastanawiam się gdzie oni słyszeli jakąś muzykę. Film jak najbardziej nie dla mnie. Żadnych emocji, żadnego przekazu, słabo aktorsko, jak dla mnie szkoda czasu 5/10.

ocenił(a) film na 9
fidelio

Coz mnie sie film podobal zwyczajnie moze po prostu mialam odpowiedni nastroj na taki film:) ale nie o tym chcialam napisac ja w sprawie muzyki jak to jej nie bylo w filmie??? oczywiscie ze byla i polecam soundtrack kupic i sobie posluchac jest naprawde nie zly czytaj dobry :)
p.s "Tak na aprawdę jedyne co broni ten film to ciekawa kreacja Marka Ruffalo" zgadzam sie choc inni nie wypadli az tak zle... tak czy inaczej pozdrawiam

Carolle

moze poprostu nie potrafiłeś się wczuć...tu nie chodzi o gre aktorów (chociaż nie mówie, ze to nie jest wazne) tylko o to jak Ty zachowałbys sie w tej sytuacji? Nie jest przepelniony fałszywymi uczuciami, bo dokładasz je sobie sam. Film pokazuje, ile człowiek musi wycierpieć...przez jaka droge musi przejsc, aby uzyskać przebaczenie... mysle, ze zrozumienie filmu zależy od sytuacji w jakiej się go ogląda i "stanu ducha" ;)

użytkownik usunięty
fidelio

Do fidelio: Phoenixa będę stanowczo bronić. Facet świetnie potrafi wczuć się w rolę, a podczas gry, na jego twarzy maluje się tyle różnych emocji, że wystarczy usiąść w fotelu i podziwiać kunszt aktorski. "Najsłabiej gra Phoenix, który w ostatnich latach stracił zupełnie swoj instynkt aktorski"- oglądałeś "Spacer po linie"?
Co do filmu: bardzo mi się podobał. Wzbudził we mnie tyle mieszanych uczuć. Nie wiedziałam, któremu bohaterowi kibicować, po której stronie się opowiedzieć. Z jednej strony ojciec opłakujący syna i szukający zemsty, z drugiej prawnik, uczestnik wypadku, w którym ginie chłopiec, morderca. Targają nimi skrajne uczucia. (Możliwy spojler) Jeden decyduje się zabić drugiego, drugi chce się przyznać, to zmienia zdanie, znowu chce się przyznać. Naprawdę byłam ciekawa, jak zakończy się ta historia.

"Naprawdę byłam ciekawa, jak zakończy się ta historia."
Tu się uśmiałem do łez... Wystarczyło przeczytać tytuł i byś wszystko wiedziała już w pierwszej minucie...

użytkownik usunięty
lord_yasioo

Teraz to ja uśmiałam się do łez. Tytuł oryginalny brzmi "Reservation road", a pewnie zdajesz sobie sprawę z tego, że polskie tłumaczenia często nie mają nic wspólnego z fabułą filmu. I gratuluję, jeżeli po polskim tytule jesteś w stanie domyślić się zakończenia. Jesteś jasnowidzem? Spróbuj swoich sił w tej dziedzinie, może sporo zarobisz. Pozdrawiam ;)

Ciekawy jestem tylko, jaki ty wybrała byś tytuł.
Fakt zdarzają się złe tłumaczenia, ale nie można za to w całości obwiniać dystrybutora. Tak według mojej opinii, film źle nazwany to film nijaki...

użytkownik usunięty
lord_yasioo

To bez znaczenia, jaki tytuł ja bym wybrała. Nie mówiłam ,że jest zły."Tak według mojej opinii, film źle nazwany to film nijaki..." A według mnie tytuł filmu nie jest tak ważny, jak jego treść. A jeśli Ty oceniasz film po tytule, to po co właściwie oglądasz filmy?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones