i trafiona ,nawet nie sadzi?am,ze ten aktor potrafi zagrac "Aniola smierci" sz?am na ten film z ciekawosci bo lubie tego aktora i nie ?a?uje ,polecam :-)
rola Hanksa nietypowa
Rola rzeczywiście dobrze zagrana, jak na szufladki w których lubi przebywać Hanks.
Co do jego profesji w filmie to bym się jednak nie zgodziła, bo Hanks nie był "aniołem śmierci", jak go nazywasz. Był raczej od ściągania długów, ewentualnie od "przekonywania" czy "rozmawiania". Nie był "młotem" w ścisłym znaczeniu, raczej miał zastraszać czy grozić. Trochę mnie to dziwi takie jego zajęcie, bo jak na przybranego syna "szefa", w hierarchii stał dość nisko.